
W 2025 r. mieszkańcy gminy Bytów, którzy zbierają odpady w sposób selektywny, będą płacić 12 zł za 1 m3 zużytej wody. To wzrost stawki o 1,5 zł.
Samorząd w Bytowie kilka lat temu przyjął metodę obliczania opłaty za śmieci na podstawie zużycia wody. W tym roku mieszkańcy gminy, którzy zbierali odpady w sposób selektywny, za każdy 1 m3 zapłacili 10,5 zł. Dla tych, którzy nie spełniali tego obowiązku, stawka wynosiła 42 zł za 1 m3. Na ulgę w kwocie 0,60 zł za 1m3 mogli liczyć mieszkańcy domów jednorodzinnych, którzy kompostowali bioodpady w przydomowych kompostownikach.
Na sesji Rady Miejskiej w środę 27 listopada rozstrzygnęły się losy trzech uchwał dotyczących gminnego systemu gospodarki odpadami. Na „pierwszy ogień” poszła uchwała pozwalająca na dołożenie do 600 tys. zł z dochodów własnych gminy na pokrycie części tegorocznych kosztów zagospodarowania śmieci. Jak napisano w uzasadnieniu, środki pozyskane z opłat za gospodarowanie odpadami komunalnymi nie wystarczają na pokrycie wszystkich kosztów. - Mówimy o dopłacie do systemu do 600 tys. zł. Kwota jest zbieżna z zaległościami mieszkańców w opłatach. Na koniec października wynoszą one ponad 538 tys. zł. Przy uchwalaniu budżetu w ubiegłym roku system był zrównoważony. Miało do niego wpłynąć 10 mln 580 tys. zł. Tyle samo mieliśmy wydać. Niestety, wyższa o 14% niż zakładaliśmy była masa odpadów, dlatego ponieśliśmy wyższe koszty zagospodarowania - tłumaczyła Barbara Góra, skarbnik gminy. Zapewniała też, że egzekucja należności jest prowadzona na bieżąco. - Po każdym terminie płatności wystawiamy upomnienia. Jak nie ma reakcji ze strony podatnika, wystawiamy tytuł wykonawczy do urzędu skarbowego. W ubiegłym tygodniu wystawiliśmy ich na 88 tys. zł. Łącznie w tym roku wystawiliśmy 414 tytułów wykonawczych do urzędu skarbowego - wyliczała Barbara Góra.
- Czy zaległości na przestrzeni lat rosną czy są na stałym poziomie? - pytał radny Tomasz Franciszkiewicz. - Kształtują się na tym samym poziomie, ok. 500 tys. zł. Na koniec grudnia zaległość wynosiła 680 tys. zł. To więcej, bo część mieszkańców przekłada sobie opłatę z 15 grudnia na styczeń - mówiła pani skarbnik. - Jeżeli wpłaty byłyby regulowane przez mieszkańców na czas, czy musielibyśmy podjąć tę uchwałę? - pytał radny Mateusz Oszmaniec. - Jeżeli wszystkie zaległości z opłat wpłynęłyby do budżetu, nie byłoby konieczności podejmowania tej uchwały – odpowiedziała Barbara Góra.
W kolejnym punkcie sesji Rady Miejskiej zaproponowano projekt uchwały podwyższającej przyszłoroczne stawki opłat za śmieci. Zdaniem władz gminy system zagospodarowania odpadów w 100 procentach będą pokrywały opłaty od mieszkańców przy stawce 12 zł za 1 m3 zużytej wody. - Podwyżki w głównej mierze są spowodowane bardzo dużym wzrostem masy odpadów. Nikt nie spodziewał się wzrostu na poziomie aż 14%. Przyczyny tego mogą być różne, np. zmiana stylu życia mieszkańców, wzrost konsumpcji czy sezonowe wahania. Na komisji niektórzy radni przyczyny wzrostu ilości odpadów upatrywali w tym, że dużo gospodarstw domowych zmieniło źródło ogrzewania - przedstawiała uchwałę Jadwiga Dąbek, wiceburmistrz Bytowa. Łączne koszty zbiórki i zagospodarowania odpadów w 2025 r. oszacowano na 11 mln 411 tys. zł. - Zużycie wody na jednego mieszkańca to 2,5 m3. Mnożąc to przez stawkę 12 zł, wychodzi 30 zł. W Miastku stawka wynosi 34 zł, tyle samo w Parchowie, w Kołczygłowach 29 zł, w Studzienicach 23 zł przy ograniczonej częstotliwości wywozu śmieci, w Kartuzach 37 zł, a w Kościerzynie 44 zł - wyliczała wiceburmistrz Bytowa.
W dyskusji radni zwracali uwagę na analizę, skąd wynika tak duży wzrost odpadów wytwarzanych na terenie gminy. - 14% wzrostu ilości odpadów w tak krótkim okresie to rzecz nienaturalna, dlatego mam nadzieję, że doczekamy się informacji, z czego to wynika. To dziwna sytuacja, jednak nie mamy możliwości nieprzyjęcia tej uchwały, jeżeli z szacunków i wyliczeń wynika stawka 12 zł - mówił radny Adam Leik. - Nie przechodzimy do porządku dziennego nad tym, że masa odpadów wzrosła o 14%. Będziemy mocno analizować, ile odpadów trafia z naszej gminy do Sierzna – zapewniał burmistrz Ireneusz Gospodarek. Przyznał, że do wyliczenia przyszłorocznej stawki zastosowano wyjątkowo dużą masę odpadów wytworzonych w tym roku. - To są szacunki, jednak mamy nadzieję, że w przyszłym roku tak dużych wzrostów nie będzie - mówił Ireneusz Gospodarek. Swoją teorię o tym, dlaczego odpadów jest więcej, ma radny Eugeniusz Wiatrowski. - Ustawa o kopciuchach jednoznacznie załatwiła ten temat. Duża część mieszkańców naszej gminy papiery czy drewniane elementy utylizowała, spalając je w piecach. Obawiam się, że w przyszłym roku ilość odpadów jeszcze bardziej nam wzrośnie - powiedział.
Uchwała została przyjęta trzynastoma głosami „za”, przy czterech głosach przeciwnych i czterech wstrzymujących. Oprócz stawki 12 zł za 1 m3 zużytej wody od 1 stycznia 2025 r. wprowadza ona opłatę 48 zł dla osób niezbierających swoich śmieci w sposób selektywny. Na poziomie 0,60 zł od 1 m3 utrzymano ulgę za kompostowanie bioodpadów. Przyjęto też podwyższenie stawek za odbiór odpadów z posesji niezamieszkałych. W tym wypadku stawka uzależniona jest od wielkości pojemnika. Np. za najpopularniejszy 120 l kosz zaproponowano opłatę 22,50 zł (90 zł w przypadku niewypełnienia obowiązku zbiórki selektywnej). Stawka za największy 1500 l kontener to 281,25 zł (1125 zł w przypadku odpadów niesegregowanych).
Na sesji uchwalono też ryczałtową stawkę za śmieci od domków letniskowych i innych nieruchomości wykorzystywanych na cele rekreacyjne. Od 1 stycznia ich właściciele zapłacą 267 zł za rok, a w przypadku zbierania odpadów w sposób nieselektywny 1068 zł na rok.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie