
Ma czerwone spodnie z szelkami, granatową koszulę, żółto-czerwony kapelusz i pomoże w razie pożaru. Nietypowe hydranty pojawiły się w mieście.
- W ofercie jednej z firm hydraulicznych zobaczyliśmy urządzenie w kształcie chłopca. Postanowiliśmy zrobić prezent dzieciom i w miejscach, gdzie się uczą lub bawią, wymienić standardowe hydranty na nowe o nazwie „Pawełek” - mówi dyrektor Wodociągów Miejskich w Bytowie, Marcin Rychter. Jeden stoi już na terenie Szkoły Podstawowej nr 2 w Bytowie, drugi przy przedszkolu przy ul. Bauera. - Podczas remontu ul. Podzamcze planujemy kolejny przy Szkole Podstawowej nr 5. Wszędzie dzieci zwracają uwagę na nowe hydranty, podchodzą do stalowego chłopca - mówi M. Rychter. Niewykluczone, że jeśli bytowiakom spodobają się „Pawełki”, pojawią się one również przy innych placówkach, do których uczęszczają dzieci. - Chętnie zrobimy to na nasz koszt. Warunkiem jest, aby dany hydrant należał do nas. Nie ma znaczenia czy będzie to na terenie miasta czy poza nim - tłumaczy M. Rychter. Kolorowe hydranty wykonane są z żeliwa sferoidalnego, posiadają podwójne zamknięcie i zabezpieczone są na wypadek złamania. Koszt wykonania oraz montaż hydrantu to ok. 4 tys. zł.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!