Reklama

Tacy przyjaciele to skarb. Zebrali dla Rafała 12 tys. zł

08/08/2024 15:06

Mimo ulewy w Kłącznie stawiło się wielu ludzi dobrej woli, by pomóc Rafałowi w walce o powrót do zdrowia po poważnym wypadku. Zebrali dla niego aż 12 tys. zł.

„Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie". Na własnej skórze o prawdziwości tego starego powiedzenia przekonał się 40-letni Rafał z Bytowa, który pod koniec czerwca poważnie ucierpiał w wypadku drogowym. Jadąc motocyklem w miejscowości Grand (gm. Studzienice), zderzył się z koparko-ładowarką. Doznał ciężkich obrażeń ciała, w szpitalu spędził ponad miesiąc. Niestety, amputowano mu nogę.

Rodzina i znajomi nie zostawili w potrzebie swojego przyjaciela, który teraz musi się odnaleźć w zupełnie nowej dla siebie rzeczywistości. W niedzielę 4 sierpnia w Kłącznie zorganizowali piknik charytatywny. Mimo deszczowej aury na miejscowym placu rekreacyjnym nad jeziorem stawiło się wyjątkowo dużo osób. Przyjaciele Rafała przygotowali poczęstunek, m.in. kiełbaski, swojski chleb ze smalcem i słodkości, natomiast firma Tymi Dmuchańce przygotowała zjeżdżalnie, aby na miejscu miały co robić również najmłodsi.

- Rafał bardzo chciał być z nami na pikniku w Kłącznie, jednak nieco dłużej musiał zostać w szpitalu. Wyszedł z niego dopiero we wtorek (6 sierpnia). Kazał jednak wszystkich pozdrowić i serdecznie podziękować. Pomoc jest mu teraz potrzebna pod wieloma względami. Aspekt finansowy to jedno, bo czeka go kosztowna rehabilitacja. Równie ważne było jednak to, że tylu ludzi wspiera go mentalnie. Niejedna osoba załamałaby się po czymś takim. Rafał jednak chce walczyć i wrócić na nogi – mówi pani Anna, żona Rafała.

Podczas pikniku zorganizowano aukcję przekazanych przez darczyńców fantów. Goście nie szczędzili grosza. Udało się łącznie zebrać nieco ponad 12 tys. zł. - Tacy przyjaciele to skarb. Skala pomocy przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. To dla nas bezcenne wsparcie. Rafał potrzebuje protezy oraz żmudnej rehabilitacji. Gdy przeliczyliśmy pieniążki, brakowało mi słów – mówi wyraźnie wzruszona pani Ania.

Nie była to jedyna niespodzianka. Pomoc okazała także firma Drutex, która ufundowała nowe okno balkonowe wraz z transportem do domku letniskowego w Kłącznie, gdzie po powrocie ze szpitala zamieszkał Rafał. - W Bytowie mamy mieszkanie na 4 piętrze, więc nie było szans, aby od razu wrócić tam. Na szczęście mamy do dyspozycji domek w Kłącznie, gdzie Rafał będzie mógł bez przeszkód, choć na chwilę, zażyć świeżego powietrza. Dziękujemy serdecznie panu Leszkowi Gierszewskiemu za ogromne wsparcie – mówi pani Ania.

Kto nie mógł pojechać do Kłączna, nadal może pomóc Rafałowi w jego walce o powrót do zdrowia. Trwa zbiórka środków na jego rehabilitację za pośrednictwem serwisu zrzutka.pl pod LINKIEM.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Aktualizacja: 08/08/2024 15:06
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do