Reklama

Śmieci na ogródkach działkowych przy Szarych Szeregów w Bytowie

14/07/2020 17:20

Ogródki działkowe przy Szarych Szeregów zamiast służyć do wypoczynku i rekreacji stały się składowiskiem śmieci. - Duża część parkingu zawalona jest stertą worków z odpadkami. Stoi tam nawet porzucony i rozszabrowany samochód - skarży się jeden z działkowców.

- Nie wiem, skąd pochodzi taka masa śmieci. Część przynieśli działkowcy, ale są też odpady dowiezione przez osoby z zewnątrz. Góra foliowych worków rośnie i nikt tego nie sprząta. Działki pomału zaczynają przypominać składowisko - żali się jeden z Czytelników, który w ub. tygodniu zadzwonił do naszej redakcji. Worki zajmujące dużą część parkingu to niejedyny problem. Widać, że ustronne miejsce na obrzeżach miasta ktoś wybrał, by porzucać... pojazdy. Wrak na chojnickich numerach rejestracyjnych już stał się przedmiotem zainteresowania wandali i amatorów części samochodowych. Z pojazdu odkręcono koła, powybijano szyby i zdemolowano wnętrze. Jego elementy walają się wokół. - Od czasu, kiedy pojawił się tam ten samochód i rozpoczęło się jego demolowanie, już 17 razy zgłaszaliśmy to policji. Pojazd wciąż ma rejestracje, dlatego udało się nawet ustalić właściciela w Chojnicach. Twierdzi jednak, że samochód sprzedał obcokrajowcowi, a ten wyjechał za granicę, porzucając go. Nie wiemy już, jak mamy pozbyć się tego problemu - mówi Jerzy Jobczyk, prezes bytowskich Rodzinnych Ogródków Działkowych, do których należy teren przy ul. Szarych Szeregów w Bytowie.

Zarządca twierdzi, że śmieci to problem, z którym działkowcy od lat nie mogą się uporać. - Ostatnio wywieźliśmy 17 kontenerów, a piramida odpadów wciąż rośnie na nowo. Nie stać nas na ich wywóz. Tylko w ub.r. zapłaciliśmy za to ok. 70 tys. zł. Koszty ciągle rosną, dlatego wycofaliśmy się nawet z zagospodarowywania bioodpadów w ogródkach. Działkowcy wyrzucali ich ogromne ilości, zdarzały się całe drzewa. Do tego pod masą zieloną często można było znaleźć gruz z altanek, stare dywany czy lodówkę. Nie chcemy obciążać dodatkowymi opłatami naszych członków, dlatego każdy musi zagospodarować śmieci we własnym zakresie, np. odwożąc je do PSZOK-u. Mimo naszych apeli śmieci wciąż są znoszone na parking. Miejsce na uboczu sprzyja temu, aby zostawiać tam nawet odpady spoza działek. Nie wiemy, jak rozwiązać ten problem. Jednoosobowo nie mogę podjąć decyzji, a w dobie koronawirusa trudno zwołać walne zgromadzenie członków. Jest nas ponad 600. Nie mamy takiego miejsca, aby się spotkać, zachowując wszystkie wymogi bezpieczeństwa. Poza tym duża część działkowców to osoby starsze. Nie chciałbym ich narażać - mówi J. Jobczyk.

W najbliższym czasie zarządca działek zajmie się jednak śmieciami zalegającymi przy ul. Szarych Szeregów. - Zlecę ich wywiezienie, bo nie możemy dopuścić, aby nasze ogródki wyglądały jak składowisko. Nasze fundusze pochodzą tylko ze składek członkowskich. Nie mamy innych źródeł finansowania. A potrzeb jest bardzo dużo. Przy ul. Szarych Szeregów musimy jak najszybciej zbudować sieć wodociągową z licznikami, aby ograniczyć wysokie koszty opłat za wodę. Tylka ta inwestycja może pochłonąć do 0,5 mln zł. Nie chciałbym tym kosztem płacić co roku ogromnych kwot za wywóz śmieci z działek, dlatego cały czas apelujemy do naszych członków o nieskładowanie śmieci na parkingu. Od tego tygodnia ogródki przy Szarych Szeregów mają nowego gospodarza. To młoda, energiczna osoba. Mam nadzieje, że uda jej się rozwiązać ten problem - mówi J. Jobczyk.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do