
To był pracowity niedzielny poranek dla strażaków z gminy Studzienice.
W niedzielę 26.03. kilka minut po północy do komendy powiatowej w Bytowie zadzwonili zaniepokojeni rodzice 16-latka. Ten nie wrócił do domu na noc. - Na miejsce wysłaliśmy patrol oraz przewodnika z psem tropiącym, który przeszukał pobliskie zabudowania i okolicę. Gdy poszukiwania nie przyniosły skutku, do akcji włączona została straż pożarna - mówi Michał Gawroński, oficer prasowy komendanta powiatowego policji w Bytowie. - Zgłoszenie przyjęliśmy przed godz. 8.00. Do akcji poszukiwawczej zadysponowaliśmy 3 jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych z Ugoszczy, Studzienic i Kłączna - mówi Krzysztof Richter rzecznik prasowy Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Bytowie.
- Stawiliśmy się przed jednostką o godz. 8.00, stamtąd ruszyliśmy trasą wytyczoną prędzej przez psa tropiącego do miejsca, gdzie urwał się ślad. Sprawdziliśmy teren cmentarza i pobliską ścianę lasu. Nie zdążyliśmy podjąć dalszych działań, ponieważ w tym czasie dostaliśmy informację od jednego z druchów - mówi Rafał Lepak, prezes OSP Ugoszcz. Okazało się, że strażak jadący z Bytowa po nocnej zmianie dostrzegł szukanego chłopaka idącego w stronę Ugoszczy. Policja potwierdziła, że to zaginiony.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!