
UKS Jedynka Bytów w zorganizowanym przez siebie turnieju dwa mecze przegrał i jeden wygrał. W następnych zawodach znów zagra w najmocniejszej grupie. W turnieju w SP 2 Bytowie w pierwszym spotkaniu bytowiakom przyszło zmierzyć się z faworytem rozgrywek - Treflem I Gdańsk. W składzie tej drużyny występuje 14-letni Szymon Trojański, który właśnie pod okiem S. Bruckiego rozpoczynał przygodę z siatkówką. Mierzący 195 cm bytowiak w nowej drużynie odgrywa niepoślednią rolę ze względu nie tylko na warunki fizyczne, ale i umiejętności. Zawodnicy Trefla zagrali nieco poniżej oczekiwań i przed siatkarzami UKS Jedynka otworzyła się szansa chociażby na nawiązanie z nimi walki. Byli jednak spięci i zagrali asekuracyjnie, zapewne bardziej myśląc, by nie popełnić błędu, niż odważnie zaatakować rywali. Bytowiacy przegrali w dwóch setach do 17 i 15.
Drugi mecz gospodarzy, z UKS SET Starogard Gd., zapowiadał się jako ten, który będzie decydował o utrzymaniu w grupie. I tak też w ostatecznym rozrachunku się stało. Bytowiacy grali chaotycznie, fragmenty dobrej gry przeplatali „babolami”, ale ogólnie zasłużenie wygrali 2:0.
UKS Suchanik Gdańsk wydawał się idealnym przeciwnikiem, by pokazać pełnię swoich umięjetności i powalczyć o więcej niż 3 miejsce. Bytowiacy początkowo przegrywali, ale wzięli się do roboty, prezentując kilka ładnych akcji i spore już umiejętności. Od stanu 8-14 doprowadzili do wyrównania 17-17. Niestety, potem przegrali 3 piłki z rzędu i już do końca partii nie zdołali zagrozić gdańszczanom, ulegając im 20-25. W drugim secie wyrównana walka trwała do wyniku 11-12, ale gdy gra obronna szwankuje, a do tego zagrywka nie trafia w pole gry, trudno o korzystny wynik w konfrontacji z silnym rywalem. Ostatecznie UKS Jedynka przegrał 19-25 i całe spotkanie 0:2.
Turniej wygrał Trefl I, przed UKS Suchanik i UKS Jedynka. Te 3 drużyny pozostały w grupie I (walczą o punkty w przedziale 13-16 pkt.), do grupy II (walczą o punkty w przedziale 9-12) spadł UKS SET Starogard Gd. W turnieju 3 kolejki 16.01. zastąpi go zwycięzca grupy II - SKS Starogard Gd.
- W każdym turnieju trzeba grać o zwycięstwo i tak też nastawiałem chłopaków, chociaż wiedziałem, że będzie ciężko. Chłopcy nie zaprezentowali takiej siatkówki, jaką potrafią grać. Myślę, że w głowach „siedziała” presja wyniku, grali u siebie, chcieli się dobrze zaprezentować, kibicowali im najbliżsi i koledzy, koleżanki, i to troszkę ich zgubiło - podsumowuje trener S. Brucki, dodając: - Utrzymaliśmy się i całe szczęście jesteśmy dalej w grze o medale, chociaż złoto i srebro uciekło już daleko. Będziemy gonić.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!