Reklama

Rutynowa wizyta skończyła się ratowaniem życia

07/05/2024 11:21

To miała być standardowa wizyta u rodziny objętej nadzorem dzielnicowego w jednym z bytowskich mieszkań. Tymczasem na miejscu policjanci zastali nieprzytomną kobietę. Od razu przystąpili do akcji reanimacyjnej. 47-latka odzyskała funkcje życiowe i trafiła do szpitala.

Bytowscy policjanci regularnie odwiedzają domostwa objęte nadzorem dzielnicowego. Tak właśnie było w miniony długi weekend majowy. Wizyta funkcjonariuszy na jednej z bytowskich posesji miała być rutynową. Stało się jednak inaczej. Na miejscu mundurowi zastali mężczyznę, który poinformował ich, że jego córka nie czuje się dobrze i że rozmawiał z nią kilkanaście minut wcześniej. Policjanci weszli do mieszkania i w jednym z pokoi zastali leżącą na podłodze kobietę. 47-latka była nieprzytomna, nie reagowała na bodźce, a oddech był niewyczuwalny.

Liczyła się każda sekunda. Asp. szt. Grzegorz Miszewski i sierż. szt. Dawid Rolbiecki powiadomili dyżurnego o zdarzeniu i przystąpili do resuscytacji. Po chwili kobieta odzyskała funkcje życiowe - zaczęła oddychać, bicie serca było wyczuwalne. Szybko na miejscu pojawiła się karetka pogotowia. Kobieta trafiła pod opiekę specjalistów w bytowskim szpitalu. Jej stan jest ciężki.

Wdzięczny za szybką reakcję i profesjonalne działanie ojciec kobiety po zdarzeniu postanowił odwiedzić bytowską komendę, by osobiście jeszcze raz podziękować policjantom za pomoc. - Trudno wyrazić wdzięczność moją i całej naszej rodziny. Policjanci wykonali kawał dobrej roboty. To dzięki ich staraniom moja córka nadal żyje - wielokrotnie powtarzał wzruszony ojciec kobiety.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do