Mieszkańcy Zielonego Dworu są zadowoleni z nowej nawierzchni drogi prowadzącej do ich osady. Skarżą się jednak, że przy okazji nie wycięto rosnących na jej skraju drzew.
Ponad kilometrowy odcinek, z którego korzystają mieszkańcy Zielonego Dworu, Wiślan i Frydrychowa w gminie Parchowo, utwardzono i wyłożono płytami betonowymi jumbo. Szybko jednak pojawił się inny kłopot. Okazało się, że przy okazji remontu nie wycięto w kilku miejscach drzew, które rosną na skaraju drogi. - Mieszkańcy zgłosili swoje uwagi, byliśmy na miejscu i rzeczywiście usunięcie tych drzew jest konieczne. Może nie wszystkich, ale kilku na pewno. Rosną one tak blisko, że większy samochód mógłby o nie zawadzić. Zwróciliśmy się już do starostwa powiatowego o zgodę na wycinkę - mówi Andrzej Dołębski, wójt gminy Parchowo.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie