Gmina Czarna Dąbrówka wystąpiła do wojewody pomorskiego z wnioskiem o powołanie komisji terenowej, która oszacuje straty spowodowane przez suszę.
Wyjątkowo gorące lato i słabe opady deszczu sprawiły, że również na Ziemi Bytowskiej susza dała się we znaki rolnikom. Chociaż na razie nie ma problemu z paszą dla zwierząt, schną łąki i pastwiska. Część gospodarzy zanotowała też słabsze zbiory. Do Urzędu Gminy w Czarnej Dąbrówce zaczęły wpływać wnioski o odszkodowanie za straty spowodowane suszą. Na tej podstawie samorząd wystąpił do wojewody o powołanie specjalnej komisji, która zajmie się ich szacowaniem. Warunkiem uzyskania odszkodowania jest jednak stwierdzenie, że sięgają powyżej 30% w średniej rocznej produkcji rolnej m.in. w uprawach kukurydzy na kiszonkę, ziemniakach, roślin strączkowych, warzyw i krzewów owocowych oraz trwałych użytków zielonych. Wnioski o oszacowanie strat można składać do Urzędu Gminy w Czarnej Dąbrówce do 15.09. Powierzchnia upraw musi być zgodna z wnioskiem o dopłaty bezpośrednie składanym do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W związku z tym zaleca się dołączanie kserokopii wniosku o dopłaty z roku 2015. Rolnicy, którzy spełnią warunki pomocy mogą liczyć na kredyty preferencyjne i rekompensaty do 60 tys. zł.
O powołanie komisji na razie nie wystąpiła gmina Lipnica, druga z bardziej rolniczych gmin na Ziemi Bytowskiej. - Dochodzą mnie głosy o skargach rolników na słabsze zbiory w wyniku suszy. Jednak do naszego urzędu na razie nie wpłynął ani jeden wniosek o odszkodowanie. Być może wynika to z tego, że naszym rolnikom ciężko byłoby udowodnić straty powyżej 30%, bo na naszym terenie z powodu gorszej jakości gleb zbiory są wyjątkowo słabe - mówi wójt Lipnicy, Andrzej Lemańczyk.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!