Reklama

Reanimują, ale klimatyzacja ledwo dycha

04/06/2024 09:30

System wentylacji i klimatyzacji bytowskiego basenu coraz częściej szwankuje. Obsługa obiektu robi wszystko aby funkcjonował, ale już wiadomo, że nie obejdzie się bez generalnego remontu. Miasto będzie musiało wyłożyć na to z budżetu ok. 700 tys. zł.

Gęsta sieć przewodów wentylacyjnych oplatająca halę basenową, szatnie, korytarze, pomieszczenia gospodarcze i biura odpowiada za utrzymanie odpowiedniej temperatury i wilgotności. - Bez tego systemu obiekt nie może funkcjonować. Jeżeli dojdzie do poważnej awarii, może się zdarzyć, że będziemy musieli zamknąć basen - mówi Grzegorz Domżalski, prezes kompleksu basenowo-rekreacyjnego Nimfa w Bytowie.

Obecny system odpowiadający za klimatyzację i wentylację basenu pracuje od początku powstania obiektu, czyli od ponad 11 lat. - Nastąpiło zmęczenie materiału. Coraz częściej zdarzają się niepokojące awarie. Od ok. 3 lat sygnalizowaliśmy, że cały system wentylacji i klimatyzacji obiektu nadaje się do wymiany. Na razie robimy wszystko, aby nie doszło do jego unieruchomienia. Bezpośrednio z Chin ściągnęliśmy części zapasowe i elementy, które pozwalają na bieżące utrzymanie w sprawności systemu, ale jeżeli chłodnice freonowe i zabudowane wewnątrz ścian bloki, staną się nieszczelne, może nie udać się ich naprawić. Co chwilę dochodzą niepokojące sygnały, że ich kondycja się pogarsza - mówi G. Domżalski.

Już trzy lata temu władze spółki Nimfa zrobiły wstępną wycenę wymiany systemu wentylacyjnego obiektu. - Wtedy potrzebne było ok. pół mln zł. Teraz szacujemy że kwota remontu sięgnie ok. 700 tys. zł. Warto by wykonać dwa niezależne układy, by w razie awarii jednego drugi mógł pracować. Pozwoliłyby to na remonty i konserwację bez wpływu na bieżące funkcjonowanie obiektu - mówi G. Domżalski. Prezes Nimfy jeszcze w tym roku zamierza zwrócić się do władz gminy Bytów o zabezpieczenie środków na remont w przyszłorocznym budżecie.

Jednak pieniądze to nie jedyny problem. Na czas wymiany klimatyzacji obiekt najprawdopodobniej trzeba będzie zamknąć. Na jak długo? - Trzeba będzie jakoś mądrze do tego podejść aby przerwa potrwała jak najkrócej. Najpierw musimy zabezpieczyć środki, wykonać projekt i specyfikację przetargową. Po określeniu zakresy remontu i wyłonieniu wykonawcy dowiemy się ile czasu potrwają prace. Tak naprawdę nie wiemy, co kryje wnętrze całego układu - mówi G. Domżalski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do