
Przejeżdżają tędy codziennie tysiące samochodów. Strach pomyśleć co by się stało, gdyby ten pusty pień przewrócił się na jezdnię.
7.09. zgłosiła się do nas czytelniczka alarmująca o pustym pniu stojącym przy ul. Lęborskiej w Bytowie. - Chodzę tamtędy codziennie i patrzę na to spróchniałe drzewo i boję się, co by się stało, gdyby nad Bytów przyszły wichury takie jak kilka tygodni temu, pustosząc całą okolicę. Z resztą nie potrzeba aż takich wiatrów, żeby przewrócić to drzewo. Ktoś powinien się tym zająć - mówi nasza Czytelniczka. Rzeczywiście jedna z lip stojących w rzędzie rosnącym między wjazdem do przychodni, a przejściem dla pieszych przy szpitalu, jest pusta. Jednak na pierwszy rzut oka tego nie widać. Drzewo jak jego sąsiedzi ma bowiem zielone liście. Dopiero przy dokładniejszych oględzinach zauważyć można niewielki ok. 20 cm otwór w pniu przy samej ziemi. Zaglądając do środka spostrzeżemy pustkę. Trzyma się na kilku centymetrach zdrowego drewna na obwodzie.
- Wiemy o tym drzewie. Zostało już oznaczone. Jesteśmy w trakcie składnia wniosku do Urzędu Miejskiego o jego wycinkę. Jeżeli burmistrz wyrazi zgodę, to ta lipa zostanie usunięta - zapewniał nas 8.09. Roman Jankowski dyrektor bytowskiego oddziału Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!