
Bytowski Kaszub-Bait Danieli i Radosława Cyrsonów wypływa na coraz szersze wody. Ostatnio pokazali się na tragach w Poznaniu.
- Kiedyś byliśmy na targach rękodzielniczych w Warszawie. Chcieliśmy zobaczyć, co oferują, jak wyglądają wyroby wędkarskie innych. Mieliśmy wtedy przy sobie kilka sztuk wykonanych przez nas przynęt. Co ciekawe znalazło się grono zainteresowanych nimi. Postanowiliśmy więc, że ze stoiskiem pokażemy się na Targach Wędkarskich „Rybomania” w Poznaniu, które są największą tego typu imprezą w Europie. Tym bardziej że po raz pierwszy organizatorzy przewidzieli też specjalną strefę dla rękodzielników - mówi Radosław Cyrson z Kaszub-Bait. Targi odbywały się w dniach 6-8.03. Nasi znaleźli się wśród 400 wystawców, którzy prezentowali nowości nadchodzącego sezonu na blisko 30 tys. m2. Pierwszy dzień, czyli piątek, był dniem biznesowym. - Pod krawatem podszedł do nas przedstawiciel Fishing Mart, największego wędkarskiego sklepu internetowego w Polsce. Porozmawialiśmy, wymieniliśmy się kontaktami. Padł pomysł, aby i nasze produkty znalazły się w jego asortymencie, ale ze względu na aktualną sytuację z pandemią musieliśmy się wstrzymać. Cieszy, że zostaliśmy zauważeni - mówi rękodzielnik.
Na „Rybomanii” bytowiacy prezentowali wykonane własnoręcznie przynęty na m.in. okonia czy szczupaka. - Wzięliśmy też kilka takich typowo ekspozycyjnych i te spotkały się z największym zainteresowaniem klientów. Podczas targów w pewnym momencie podszedł do nas Sebastian Kowalczyk, który prowadzi wędkarski kanał na You Tube. No i w relacji prowadzonej przez niego na żywo pojawiliśmy się także my. Niecałe 3 min później podszedł do nas klient, który oglądał ten film. Zainteresowani przychodzili, wybierali, kupowali. Niekiedy wracali po coś więcej. Ich znajomi, widząc, co udało im się znaleźć, przychodzili i mówili, że też chcą to samo. Sporo wędkarzy decyduje się przyjechać na targi i obkupić na cały sezon, bo mogą zobaczyć na żywo towar, dotknąć, porównać. A przy takiej liczbie stoisk jest w czym wybierać - mówi R. Cyrson. Razem z żoną Danielą dostali też zaproszenie na Warmię. - Odwiedził nasze stoisko Piotr Piskorski, twórca marki SALMO - największej firmy produkującej woblery w Polsce. Oglądał nasze produkty. Stwierdził, że są naprawdę dobrej jakości. Zostawił kontakt do siebie i zaproszenie do jego fabryki. Mamy przyjechać i przyjrzeć się, jak to u nich wygląda. Podpatrzeć. Postaramy się skorzystać z zaproszenia, bo to niebywała gratka nie tylko dla nas jako rękodzielników, ale ogólnie jako pasjonatów wędkarstwa - przyznaje bytowiak.
Nasi rękodzielnicy zapowiadają, że na pewno jeszcze pojadą na tego typu targi. - Panuje na nich niesamowita atmosfera. Można spotkać wiele interesujących osób. Porozmawiać o swoich pasjach. Podczas tych trzech dni zauważyliśmy wzmożony ruch w naszym sklepie internetowym. Pewnie dlatego, że wędkarze mieli szansę nas poznać, pogadać - tłumaczy R. Cyrson.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!