Reklama

Przyłapani na gorącym uczynku

15/09/2017 08:01

Przyjedźcie! Pod Struszewem trafiliśmy na złodziei rozkręcających torowisko - alarmował jeden z bytowskich drezyniarzy.


13.09. przed południem dostaliśmy informację od jednego z bytowskich drezyniarzy o próbie kradzieży torów w okolicy Struszewa (gm. Borzytuchom). Gdy zatrzymaliśmy się na polnej drodze, nieopodal starego wiaduktu kolejowego, z góry nie dostrzegliśmy nikogo. Dopiero kilkadziesiąt metrów dalej zaczęliśmy zauważać ślady złodziei. W miejscach, gdzie drewno podkładów jest już nadpróchniałe, dostrzegliśmy wyrywane śruby. Tam, gdzie drewno było w dobrym stanie, były wykręcone.


Robiliśmy akurat przegląd techniczny torów, gdy na wysokości wiaduktu kolejowego, koło Struszewa zobaczyliśmy dwie osoby kręcące się na torach. Jedna miała ze sobą wykrywacz metalu, przypuszczam, że dla odwrócenia uwagi. Gdy podjechaliśmy bliżej, okazało się, że właśnie wykręcają mocowania. Jeden z nich podszedł i powiedział, żebym nie zwracał uwagi, to da mi na flaszkę. W tym momencie dosłownie się zagotowałem. Dałem im dosadnie do zrozumienia, że mają przykręcić mocowania z powrotem albo dzwonię na policję. Gdy to usłyszeli, ruszyli w kierunku narzędzi i wykręconych mocowań, zawahali się na chwilę, coś poszeptali między sobą i pędem wskoczyli do swojego białego dostawczaka na lęborskich blachach. Ryjąc trawę, uciekli. Pozostawili część swoich narzędzi. Nie pozostało nam wtedy nic innego, jak zapisać numery rejestracyjne i wezwać policję - relacjonuje jeden z bytowskich drezyniarzy.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do