- To był duży stres, ale zostaliśmy bardzo ciepło przyjęci - mówi Dariusz Narloch, opiekun młodych aktorów z Czarnej Dąbrówki. Teatr Młodych Gotów wystąpił w Czechach, a także ponad 3-tysięczną publicznością na Jarmarku Stołowogórskim już po naszej stronie granicy.
Członkowie Teatru Młodych Gotów I i II z Czarnej Dąbrówki dostali zaproszenie od zaprzyjaźnionej gminy Radków na coroczny Jarmark Stołowogórski. - Wystąpiliśmy z „Moim Remusem” po kabaretach Limo i Neo-Nówka przed ponad 3 tys. widzów - mówi Dariusz Narloch. Nie ukrywa, że jego ekipę kosztowało to sporo stresu. - Ale bardzo miło nas przyjęto. Zainteresowanie wzbudzaliśmy też autobusem, którym przyjechaliśmy. Oklejony dużym zdjęciem Jasienia z lotu ptaka przyciągał uwagę. Przechodnie zaczepiali nas, pytali, skąd jesteśmy - mówi D. Narloch.
Grupa znalazła też czas na rekreację. Chodzili po górach, wspinali się na szczyty, zwiedzili Kotlinę Kłodzką. Wykorzystując bliskość granicy, grupa 21.08. zajrzała do Czech, gdzie przed 2 laty w miejscowości Žďár nad Metují wystąpiła z „Iliadą Kaszubską”. - Tym razem przygotowaliśmy plakaty w języku czeskim, zapraszające na spektakl. Tam również zaprezentowaliśmy kulturę Kaszub w „Moim Remusie” - mówi opiekun młodzieży.
[gallery ids="13326"]
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie