Zakończyły się sondażowe badania kurhanów leżących w lesie na wschód od Bytowa. - Jak często w takich sytuacjach, pojawiło się więcej pytań niż odpowiedzi - mówi prowadzący wykopaliska Paweł Szczepanik.
W ostatnich dniach bytowscy archeolodzy, P. Szczepanik i Kamil Kajkowski, badali grupę kamiennych kurhanów ukrytych w starym bukowym lesie pod Bytowem. Wcześniej o zagadkowych skupiskach kamieni poinformowała bytowianka, która była na rybach w tej okolicy. - Na zlecenie wojewódzkiego konserwatora zabytków mieliśmy sprawdzić, czy te obiekty wykonał człowiek, z jakiego okresu pochodzą, czy przedstawiają jakąś wartość historyczną - tłumaczy P. Szczepanik.
Podczas trwających tydzień badań archeolodzy nanieśli na mapę wszystkie skupiska kamieni oraz przebadali je, szukając zabytków, które pozwoliłyby na określenie daty ich powstania oraz z jaką epoką należy je wiązać i czemu mogły służyć. - To niewątpliwie dzieło człowieka i to z odległych czasów. Niestety nie znaleźliśmy żadnych śladów związanych z pochówkami - mówi K. Kajkowski. Badacze natrafili jednak na żelazny nóż w brązowej pochwie. Jego forma wskazuje, że pochodzi z X-XII w. i najpewniej należał do jakiegoś Słowianina. To pozwala snuć przypuszczenia, że obiekty są kurhanami, tworzącymi niewielką pogańską nekropolię. Jej twórcami i użytkownikami byli prawdopodobnie dawni Pomorzanie, przodkowie Kaszubów. - By to stwierdzić, z pewnością potrzebne są bardziej szczegółowe badania. Te obecne pozwalają jednak niewątpliwie wystąpić z wnioskiem o wpisanie znaleziska na listę stanowisk archeologicznych - dodaje P. Szczepanik.
Komentarze opinie