
Zbyt kosztowny. Tak o remoncie rozpadającego się betonowego pomnika „Byliśmy, jesteśmy, będziemy”, stojącego od lat 60. XX w. na placu Krofeya w Bytowie, mówi ostatnia ekspertyza zlecona przez ratusz.
Jej autorem jest dr. Antoni Kapuściński z Politechniki Gdańskiej. Dokument w ubiegłym tygodniu trafił na biurko burmistrza Ryszarda Sylki. - Powołam zespół, który zajmie się przygotowaniem założeń nowego planu zagospodarowania całego placu Krofeya oraz pobliskiego trójkąta wyznaczonego przez ulice Dworcową i Drzymały, gdzie ma powstać rondo. Potem zlecimy wykonanie planu - mówi R. Sylka, nie ukrywając, że obecnego pomnika na nim nie będzie. - Jednocześnie trzeba będzie pomyśleć o zmianach na ul. Slipyja, bo wkrótce w tej okolicy ma powstać osiedle mieszkaniowe - wyjaśnia burmistrz. Plan będzie gotowy najpewniej w przyszłym roku. Przebudowa placu ma więc szansę na realizację najszybciej w 2019 r.
Przypomnimy, że w 2013 r., po wykonaniu ekspertyzy przez specjalistów z Politechniki Gdańskiej, bytowscy radni zgodzili się na rozbiórkę monumentu. Jednocześnie: „Rada Miejska w Bytowie dostrzega potrzebę zastąpienia rozebranego pomnika nową formą upamiętnienia szczytnego przesłania towarzyszącego jego budowie i zwraca się do Burmistrza Bytowa z postulatem jej wypracowania w porozumieniu z Cechem Rzemiosł Różnych w Bytowie, jako obecnym reprezentantem inicjatorów budowy pomnika...” - czytamy w przyjętym wtedy stanowisku. - W nowej koncepcji znajdzie się takie upamiętnienie - obiecuje R. Sylka.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!