
Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Bytowie oraz Nadleśnictwo Bytów przygotowały na bytowskim rynku tradycyjną wystawę grzybów rosnących w naszych lasach. A te w ostatnich tygodniach darzą wyjątkowo.
Można powiedzieć, że właśnie teraz jest najlepszy czas, aby z lasu wrócić z koszem po brzegi wypełnionym borowikami, podgrzybkami, kaniami czy rydzami. Grzyby te oczywiście zagościły na pięknie przygotowanych stoiskach, podobnie jak inne gatunki, nawet gąski, które zazwyczaj rosną dopiero późną jesienią, czy popularne kurki, które z kolei szczyt sezonu mają dawno za sobą. Można było zobaczyć również drewniane modele grzybów, ciekawe plansze edukacyjne, porozmawiać z fachowcami.
Organizatorzy pokazali nie tylko grzyby jadalne, ale również te trujące wszelakiego koloru i kształtu. To ku przestrodze grzybiarzy, którzy nie zawsze potrafią odróżnić od siebie grzyby jadalne od bliźniaczo do nich podobnych niejadalnych lub trujących gatunków. Często słyszymy o śmiertelnych zatruciach muchomorem sromotnikowym, mylonym z czubajką kanią czy też zdecydowanie mniej groźnym zatruciem mleczajem wełnianką, bardzo podobnym do popularnego rydza.
Jeśli ktoś po powrocie z lasu nie jest pewien, czy zebrane przez niego grzyby są w pełni bezpieczne dla zdrowia, zawsze może to sprawdzić w Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bytowie. Od poniedziałku do piątku w godz. 7.25-15.00 fachowym okiem nasze zbiory ocenić może certyfikowany klasyfikator grzybów.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie