Reklama

Poetycka propozycja Klubu Literackiego „Wers” na zimowy czas

29/12/2023 12:20

W piątek 15.12. w Bibliotece Miejskiej w Bytowie odbyło się ostatnie w tym roku zebranie członków i sympatyków bytowskiego Klubu Literackiego „Wers”. Spotkanie miało charakter świąteczno-noworoczny. Zaczęło się od wspólnego śpiewania kolędy przy akompaniamencie gitary, na której grał Jarosław Juchniewicz, prezes „Wersu”. Każdy z obecnych zaprezentował kilka swoich wierszy, które w większości dotyczyły, a jakże, zimowej aury oraz zbliżających się Świąt. Nie zabrakło również wierszy tych, którzy odeszli. Odczytano utwory Wacława Pomorskiego „Wigilia” oraz Andrzeja Szczepanika „Świąteczne Reminescencje”. W trakcie spotkania wersowicze podzielili się opłatkiem. - Nie zabrakło niespodzianek dla każdego uczestnika, czyli prezentów, które przygotowała Anastazja Dyjasek. Były to własnoręcznie zrobione bałwanki, Aldona M. Peplińska wręczyła słodkie upominki, a od Biblioteki Miejskiej otrzymaliśmy pamiątkowe „medale” z życzeniami - mówi J. Juchniewicz, dodając: - Bytowscy literaci życzą wszystkim mieszkańcom powiatu bytowskiego spokojnych i wesołych Świąt, jednocześnie zapraszając na przyszłoroczne klubowe spotkania.

Aldona M. Peplińska

WZRUSZENIE

 

I się spotkały łzy w spojrzeniach wielu

Niczym paciorki modlitwy

Złączyły w jedno pragnienie

Rozbłysły blaskiem wigilijnych godzin

Wśród rodzin

 

A kiedy pustka przypomniała o sobie

W rozpaczy nakrycia które nie z tradycji

Przybyło oczek tak jak na rosole

I zapłakał barszczyk

 

Samotność pod mostem skuliła ramiona

Gdzieś na zakręcie zatrzymał się oddech

A wtedy gwiazda ogrzała stęskniona

Zmrożone serca wysłała anioła

 

Wśród nut kolędy maleństwo na sianku

Po nocy moc wielka między o poranku

Złączone wspólnym westchnieniem

Wigilijne marzenia

 

Jak dobrze że tak w kółko

Od zawsze i na zawsze

Rodzi się od nowa

Podnosi upadłe łączy co zerwane

Osusza niczym chustka życie przepłakane

Roztapia wśród sopli dobro obumarłe…

 

 

Aniela Górowska

WESOŁA ZIMA

 

Bardzo mnie nuży taka zima

Gdy śniegu nie ma, mróz nie trzyma,

Ptaszki karmnik omijają

I radości mało dają

Choć stołówka wciąż otwarta.

Smakołyków pełna karta

Wystawiona jest codziennie,

I ja czekam też niezmiennie

By gromadnie odwiedzały

Widok z okna bardzo mały.

Kiedy zima sypie śniegiem

Ptaszki jak wojsko szeregiem

Przylatują do stołówki,

A skrzydełka i ich główki

Mkną prędziutko tak jak strzały -

Spektakl czyniąc też nie mały.

Przylatują gromadami,

Rozpychają się skrzydłami,

Prześcigają się wzajemnie -

Wtedy robi się przyjemnie.

Najweselsza jest ta zima,

Gdy śnieg pada i mróz trzyma!

 

 

Anastazja Dyjasek

ZIMA 2023

 

Przyszła zima do nas wczoraj chociaż to jeszcze nie pora,

mówią zima piękna, biała, ja bym tak nie powiedziała,

biała owszem, piękna też, lecz niektórych zmusza do łez.

Pięknie pomaluje szyby w samochodach,

Śnieg leży wszędzie, na chodnikach i na schodach.

Gałęzie na drzewach tak się uginają,

ale one przecież w tym swój urok mają.

Wokół pięknie, ale ślisko, na chodnikach lodowisko.

Gdyby jednak wszyscy o porządek dbali,

to na pewno byśmy tak nie narzekali.

 

 

Barbara Simlat

ZIMA

 

Pod śnieżną czapą

jeszcze sporo liści

Gąszcz splątanych gwiazd

zagląda w nieodgadnione myśli

Zawieje wiatr jak złowieszczy huragan

i przegoni ten wieczny bałagan

 

W białych wirach

tańcach zakrętach

Ukryta kobieca delikatna ręka

która jak pledem okolice ukryje

przygładzi rozterki twarze

otuli szyje

 

Uspokojone chochliki

w bieli utoną

Z miną senną niewinną

uspokojoną

 

 

Małgorzata Wątor

 

Idę w grudniu

Zimno wbija w twarz

 

Zachodzi na dłonie

Potrafi się zeszklić

 

Śnieg w zwierciadle

Pada na duszę

 

Topi się

W dwudziestu jeden

gramach

 

Niewinność

 

 

Emilia Konicer

Z ZASKOCZENIA

 

Zima zaskoczyła już jesienią

wpadła w białej szacie… dumna

myślę że tak z przypomnienia

by pokazać jaka bywa cudna

 

podroczyła się z naturą trochę

dowaliła śniegu noo… nie mało

dzieciom zaś sprawiła radość puchem

przy tym ach! co to się działo

 

istny zawrót głowy przy zabawie

migiem wyciągały sanki

hartując w zimowej zaprawie

lepiły z śniegu kulki i bałwanki

 

widok iście jak z Krainy Lodu

wszystko okryte zimową szatą

biała bajka… od świtu do zachodu

 i pomyśleć że…

jednego dnia przyszła tak na bogato

 

 

Jerzy Koncik

ZIMY MALOWANIE

 

Malarz czasu co był w górach

na północ zawitał.

Farbę białą, co miał w chmurach

na mój świat wysypał.

 

Malarz czasu, zima w wokół

pędzlem malowana.

W świetle mieni się o zmroku -

jesień śniegiem zasypana.

 

Na iglakach wielkie czapy,

jakby ktoś je ubrał.

Takie to są zimy znaki,

komin w zimę chucha.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do