
Tu żaden element nie jest przypadkowy, niczego się też nie pozostawia naturze. Każdy głaz czy zbiornik wodny ma przypominać góry lub jeziora. Taki, pełen symboli, jest ogród japoński, który w ciągu 2 lat powstał w Bytowie. - Zapraszam wszystkich do oglądania - mówi jego właścicielka, Danuta Wiktorowicz.
Z pomysłem na stworzenie takiego miejsca państwo Wiktorowiczowie nosili się od dawna. W 2012 r. powstał wniosek o dotację do Lokalnej Grupy Rybackiej „Pojezierze Bytowskie”. Prace rozpoczęto w 2013 r. Projektem i wykonaniem zajęli się architekci krajobrazu z Poznania. Zaczęło się od zdrenowania ok. 3 tys. m2, na których potem stworzono kilka większych i mniejszych oczek wodnych, kaskady, ścieżki, kładki. Wniosek opiewał na 100 tys. zł, z kolei ostateczny koszt ogrodu zamknął się kwotą ponad 250 tys. zł. - Choć projektanci zaproponowali sporo różnych roślin, aż 49 odmian, i tak dokupiłam kilka większych bonzai oraz kamienne pagody. Poza tym w głębi dostawiliśmy herbaciarnię oraz długi drewniany mostek nad jednym z większych stawów - dodaje D. Wiktorowicz.
Ogród gotowy był w październiku ub.r., a przed kilkoma dniami pracownice Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, który przyznaje dotację, skontrolowały jego wykonanie. - Ocenę przeszliśmy pozytywnie, dlatego dopiero teraz odważyłam się pochwalić tym miejscem - mówi właścicielka Centrum Ułan SPA, przy którym powstał zakątek. Teraz każdy, kto chciałby obejrzeć jak wygląda kojarzona z Japonią roślinność i układ ogrodu, może przyjść i pospacerować żwirowymi alejkami wśród cyprysików, magnolii, różaneczników, tawuł, cisów, wiśni, kolorowych klonów. - Na szczęście miniona zima była bardzo łagodna, więc niemal wszystkie okazy przetrwały ją bez szwanku. Część trzeba jednak okrywać, a i liczymy się z tym, że niektóre wymagać będą wymiany. Mimo to warto było go założyć, bo nasi goście już są zachwyceni, a za kilka lat, gdy wszystko się rozrośnie, będzie tu naprawdę urokliwie - dodaje D. Wiktorowicz.
Choć ogród można oglądać codziennie od godz. 8.00, to swój urok zyskuje też po zmroku, bo wśród roślin, pod mostkami i przy kaskadach wodnych zamontowano dyskretne oświetlenie. Odwiedzać można go do godz. 22.00. Już niedługo szersza publiczność będzie miała okazję nie tylko przechadzać się wśród ciekawych roślin, ale też posłuchać w tym wyjątkowym otoczeniu muzyki na żywo. - Postanowiliśmy organizować tu koncerty. Pierwszy z cyklu „Muzyka w ogrodzie japońskim” odbędzie się w sobotę 13.06. - zachęca pani Danuta. Tego dnia o godz. 18.00 zagra tam kwartet smyczkowy Jalousie. Muzycy wystąpią z programem zatytułowanym „Od Mozarta do Beatlesów”. Bilety w cenie 15 zł można kupić w Centrum Ułan SPA lub w dniu koncertu. Muzycy wystąpią w dużej altanie, z kolei goście będą się mogli wygodnie rozsiąść na krzesłach wokół zieleni.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!