
Bytowscy drezyniarze oczyścili kolejny fragment linii 212 Bytów - Korzybie. Pozyskane drewno ma trafić do potrzebujących.
Podczas wrześniowych prac ekipie udało się dotrzeć do pierwszego przejazdu na rogatkach Jutrzenki. Wtedy przytwierdzali szyny do podkładów. 11.11. drezyniarze usuwali z torów samosiejki blokujące przejazd. - Mimo deszczowej i zimnej pogody udało nam się udrożnić przeszło 300 m trasy. Teraz drezyną można dojechać z Bytowa prawie do połowy Jutrzenki. Ostatni raz tą trasą jechano ok. 15 lat temu, więc niektóre samosiejki są na tyle okazałe, że można by ich użyć jako opału. Dlatego gałęzie i krzaki odrzucaliśmy do rowów, ale grubsze drzewka cięliśmy na kawałki i zostawialiśmy wzdłuż drogi biegnącej przy torach, by trafiło do potrzebujących z gminy Borzytuchom - mówi drezyniarz Marek Czerlik, zapowiadając, że to nie koniec prac. - Wkrótce znów ruszymy na tory. Budujący jest dla nas odzew ludzi. Tym razem przyjechał do nas pomocnik ze Zgierza tylko po to, żeby popracować. Byli też już u nas ochotnicy z Warszawy i Łodzi. Po umieszczeniu zdjęć z czyszczenia na portalach społecznościowych, pojawił się odzew od kolejnych miłośników drezyn z okolicy i całej Polskich. Gratulowali, ale co ważniejsze proponowali pomoc przy kolejnych wypadach. Bardzo mili są też mieszkańcy Jutrzenki, którzy słysząc piły, podchodzili, pytali i wspominali czasy, gdy jeździły tu pociągi. Życzyli powodzenia. Pani mieszkająca przy torach poczęstowała nas nawet cieplutkimi pączkami. W takiej atmosferze nie doskwiera ani chłód, ani deszcz - mówi M. Czerlik.
Jak się dowiedzieliśmy w Urzędzie Gminy Borzytuchom, nim opał trafi do potrzebujących, najpierw trzeba uzyskać zgodę kolei, bo to do niej należy teren, na którym wycięto samosiejki.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!