Reklama

45 lat naszego muzeum

27/01/2017 10:49

Ponad 37 tys. osób w roku ubiegłym przyszło do bytowskiego Muzeum Zachodniokaszubskiego. Ale największa atrakcja średniowiecznego zamku oraz najważniejsza placówka kultury na zachodnich rubieżach Kaszub może się chwalić nie tylko statystykami. W dorobku od kilku lat ma bowiem największe kaszubskie przedsięwzięcie muzyczne, czyli festiwal Cassubia Cantat. W styczniu mija 45 lat działalności.


ZACZĘŁO SIĘ OD POMYSŁU


Dzisiaj Muzeum Zachodniokaszubskie w Bytowie zajmuje niemal połowę bytowskiego zamku, gdzie zgromadziło ponad 6 tys. eksponatów. Początki były jednak trudne. Bez wody, toalet, telefonu, a do dyspozycji zaledwie 130 m2 powierzchni wystawowej. Tak warunki w plaćówce wyglądały tuż po otwarciu 1.01.1972 r. Zanim jednak do niego doszło minęło wiele lat od narodzin pomysłu na jego powołanie. A ten pojawił się już w 1956 r. Zrodził się w kręgu działaczy Zrzeszenia Kaszubskiego, poparty przez miejscowy oddział Towarzystwa Rozwoju Ziem Zachodnich. Jednak dopiero w 1962 r. zaczął nabierać kształtu. Wówczas rozpoczęto restaurowanie zamku. Tego roku badania terenowe zaczął toruński socjolog i etnograf Ryszard Kukier. Ich plon to pokaźna kolekcja zabytków kultury materialnej oraz monografia „Kaszubi bytowscy”. W listopadzie 1962 r. w Bytowie spotkali się przedstawiciele władz, członkowie ZK oraz inne osoby zainteresowane powstaniem placówki. Wyłoniono Społeczny Komitet Organizacyjny Muzeum, na którego czele stanął przewodniczący Powiatowej Rady Narodowej Jan Mazurek, a członkami zostali kierownik wydziału kultury PRN Stanisław Kawecki, prezes ZSL Hubert Kreft oraz Leon Wysiecki, Stanisław Szroeder, Kazimiera Styp-Rekowska i inni.


Muzeum powołano niemal 10 lat później, 1.01.1972 r. Na jego siedzibę przeznaczono niewielką część północnego skrzydła zamku. Pierwszym pracownikiem i jednocześnie kierownikiem został Piotr Cielecki, który do Bytowa przyjechał z Poznania, gdzie zatrudniony był w Muzeum Narodowym. Niemal równocześnie zaczęto tworzyć w Sominach mały skansen budownictwa ludowego. Muzeum przejęło też dwa magazyny zbiorów - w szkole podstawowej w Kłącznie oraz wieży pokościelnej w Bytowie. Początkowo placówka dysponowała jedynie ostatnim piętrem Baszty Prochowej zamku, które prowizorycznie zaadaptowano na biuro. W 1974 r. zyskało poddasze Domu Wdów. Zaczęli się pojawiać kolejni pracownicy, których pod koniec lat 70. było już kilku.


KOLEJNE SALE, BIURA I LUDZIE


Lata 80. XX w. to trudny okres. Placówka pozostawała w stadium organizacyjnym, a remont zamku się przedłużał. W 1982 r. na 10 lat pełniącym obowiązki dyrektora muzeum, a potem jego dyrektorem, został Janusz Kopydłowski, który pracował w placówce od 6 lat. W 1983 r. muzeum otrzymało wyremontowaną Basztę Prochową, w której urządzono biura i pracownie konserwacji. Wystawy organizowano na strychu skrzydła wschodniego. Muzeum posiadało też dwa oddziały terenowe: zagrodę w Sominach oraz Muzeum Szkoły Polskiej w Płotowie, które dla zwiedzających otwarto w 1979 r. W połowie 1983 r. oddano do użytku wyremontowane pomieszczenia Baszty Prochowej. Uruchomiono w nich pracownię renowacji zabytków, biuro i bibliotekę oraz pomieszczenia socjalne. Liczne zabytki etnograficzne poddano wówczas po raz pierwszy zabiegom zabezpieczającym i konserwatorskim. W 1983 r. przeprowadzono pełną inwentaryzację zbiorów. - Rodziło się to wszystko w bólach, bo nie można było zdobyć przysłowiowej żarówki, kawałka stali - wspomina ówczesny p.o. dyrektora Janusz Kopydłowski. Nie wszystkie zgromadzone zabytki udało się uratować i część muzealiów po ocenie komisji konserwatorskiej została spisana ze stanu.


Lata osiemdziesiąte wzmocniły kadry. Obsadę zwiększono do 10 osób. Księga Wpływu Muzealiów do końca 1989 r. przekroczyła 3000 wpisów, a w inwentarzu bibliotecznym zarejestrowano 1527 woluminów. - W tym czasie muzeum zajmowało tylko strych wschodniej część zamku, wieżę oraz dwa magazyny w wieży pokościelnej i dawnej szkole w Kłącznie. Z braku miejsca na organizację stałej ekspozycji, co jakiś czas pokazywano eksponaty z danej dziedziny, np. kowalstwo, rybołówstwo, rolnictwo. Potem, na początku lat 90., wszystkie trafiły na parter, gdzie oglądać je można do dziś - mówi obecny dyrektor Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie, Tomasz Siemiński.


20-LATEK ROZWINĄŁ SKRZYDŁA


Placówka w pełni zaczęła działać dopiero w 20 lat od powstania, 10.04.1992 r. - Zbiory kultury materialnej w zasadzie były już pełne, więc poszliśmy w kierunku sztuki ludowej - mówi obecny dyrektor, który schedę przed dwoma laty przejął bezpośrednio po J. Kopydłowskim. W 1997 r. utworzono w muzeum dwa działy merytoryczne: etnograficzny oraz artystyczno-historyczny. W 1998 r. muzeum zorganizowało pierwszą wystawę zagraniczną. W Słowenii pokazano „Diabły i anioły w pracach twórców ludowych Muchy i Chełmowskiego”. Rok później prezentowano kaszubską sztukę ludową w litewskim mieście Jurbarkas. Muzeum było też gospodarzem kilku edycji międzynarodowego festiwalu sztuki performance pt. „Zamek Wyobraźni”. Pracownicy działu etnograficznego podjęli współpracę z katedrami etnologii uniwersytetów w Poznaniu i Łodzi, realizowali własne programy badawcze, a ich wyniki przedstawiali na konferencjach naukowych. U progu nowego tysiąclecia powołane zostało pismo muzealne „Nasze Pomorze” - Rocznik Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie.


Kolejne ważne daty to utworzenie Oddziału Historii Miasta w przekazanej przez władze miejskie wieży św. Katarzyny. Stałe miejsce znalazły w niej eksponaty związane z historią Bytowa i najstarszą świątynią. W siedzibie głównej otwarto też nową ekspozycję stałą „Współczesna sztuka ludowa Kaszub i Pomorza”. W 2016 r. ukończono prace na wystawą nawiązującą do krzyżackiej i książęcej przeszłości zamku.


Za granicę bytowskie zbiory pojechały m.in. do Muzeum Miasta Bergen na Rugii czy Muzeum Serbołużyckiego w Budziszynie. Placówka od wielu lat jest gospodarzem konferencji, warsztatów i spotkań naukowych organizowanych wspólnie z Uniwersytetem Łódzkim, Akademią Pomorską w Słupsku, Instytutem Kaszubskim w Gdańsku.


ZA SPORE PIENIĄDZE


Część projektów zrealizowano dzięki dotacjom z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W roku 209 w ramach programu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, z finansowym wsparciem Urzędu Miejskiego i Starostwa Powiatowego w Bytowie oraz Urzędu Marszałkowskiego w Gdańsku, zrealizowano projekt „Cassubia Incognita”. Jego pokłosiem jest doroczny festiwal Cassubia Cantat.


W lipcu 2014 r. dyrektorem muzeum został dr Tomasz Siemiński, dotychczasowy kierownik działu etnograficznego. W tym samym roku zakończono budowę finansowanego z funduszy europejskich budynku poinwentarskiego w dawnym gospodarstwie rodziny Styp-Rekowskich w Płotowie. W 2015 r. zmodernizowane Muzeum Szkoły Polskiej połączono z nowym budynkiem - tak powstał największy terenowy oddział placówki o nazwie Muzeum Szkoły Polskiej i Zagroda Styp-Rekowskich w Płotowie. Z kolei działający od 2005 r. Oddział Historii Miasta przyjął nazwę Gotycka Wieża św. Katarzyny.


Zbiory Muzeum Zachodniokaszubskiego w Bytowie wzbogacane są sukcesywnie drogą darów i zakupów. Od 1973 r., gdy w Księdze Wpływu Muzealiów zarejestrowanych było 1805 obiektów, do dziś ich liczba wzrosła do ponad 6000. Do cenniejszych zakupów ostatnich lat należą zabytki datowane na XV-XVI w., prezentowane na stałej ekspozycji historycznej.


Minione 45 lat placówka podsumowuje podczas dzisiejszej gali. W jej trakcie kilkoro byłych i obecnych pracowników otrzyma medale i odznaczenia za działalność na rzecz kultury. Do miasta zjechali też z tej okazji szefowie zaprzyjaźnionych pomorskich muzeów oraz przedstawiciele władz wojewódzkich, które finansują działalność placówki.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do