Reklama

Oddali krew dla Natalki

26/12/2015 08:55

Rekordowe niemal 40 l oddali krwiodawcy minionej soboty w Czarnej Dąbrówce. Chętnych było tylu, że trzeba było sprowadzać dodatkowy sprzęt ze Słupska.

Oddawanie krwi dla chorej na białaczkę Natalki Gańskiej twało 11 godzin. Było jej tak dużo, że karetka na sygnale musiała jechać do Słupska po dodatkowy sprzęt. Stawili się strażacy z Borzytuchomia, Lipnicy, Kołczygłów, Wierszyna, Niedarzyna oraz wojskowi z Siemirowic. Przybyło też wielu mieszkańców Czarnej Dąbrówki i okolic, z Gowidlina, Sierakowic. Nic więc dziwnego, że tym razem krew pobierana była nie w „krwiobusie”, lecz w Gminnym Centrum Kultury i Bibliotece. Tam, czekając w kolejce, można było skorzystać z ufundowanego przez wójta poczęstunku. Zarejestrowało się 127 osób, po badaniach lekarskich krew pobrano od 87.

- To była czwarta taka w tym roku organizowana przez nas akcja. Zgłosiło się bardzo wiele osób z rodzin, którym pomogliśmy w poprzednich naszych zbiórkach krwi. „Wy nam pomogliście, to teraz my pomożemy” mówili. Natalka będzie jeszcze potrzebowała dawcy szpiku kostnego. To trudniejsze wyzwanie, jednak wierzę w powodzenie. Gdy mówiłem, że potrzebujemy potencjalnych dawców i będziemy po Nowym Roku zachęcać do złożenia deklaracji, ludzie od razu zaczęli się zgłaszać. Często spotykamy tych, którzy naszym akcjom zawdzięczają życie. Są to bardzo wzruszające momenty - mówi Andrzej Rusiecki, komendant OSP Czarna Dąbrówka, który oddał krew jako jeden z ostatnich o godz. 18.26.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do