
Można nim odkażać powierzchnie, zmywać plamy oleju, gasić trawę. Ochotnicy z Trzebiatkowej kupili opryskiwacz, i to za własne pieniądze.
- Nie mogliśmy wyjeżdżać do usuwania plam substancji ropopochodnych, bo nie mieliśmy odpowiedniego sprzętu. A od czasu do czasu na drogach w naszym pobliżu zdarzają się takie sytuacje. Przyjeżdżać musieli koledzy np. z Tuchomia, aby zneutralizować zagrożenie. Postanowiliśmy, że sami zbierzemy pieniądze na odpowiedni do tego sprzęt - mówi Andrzej Wnuk-Lipiński z Ochotniczej Straży Pożarnej w Trzebiatkowej. Druhowie sięgnęli do własnych kieszeni. - Każdy dał, ile mógł. To były dobrowolne datki. Bardzo szybko udało nam się zebrać potrzebną kwotę, czyli ok. 2 tys. zł - tłumaczy A. Wnuk-Lipiński. Opryskiwacz spalinowy już znalazł się na wyposażeniu jednostki. Przyda się nie tylko do neutralizacji plam oleju, ale także przy dezynfekcji większych powierzchni. - Dzięki dość szerokiemu kątowi rozprowadzania płynu sprzęt możemy użyć także przy gaszeniu pożaru traw - wyjaśnia ochotnik.
W ostatnim czasie do OSP Trzebiatkowa trafiły także pompa szlamowa, torba medyczna oraz nowy mundur strażacki.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!