
W Bytowie działa nowy punkt informacji turystycznej. Przez cały tydzień od rana do wieczora.
Tuż obok punktu z lodami w starej kamienicy stojącej przy bytowskim rynku przy kościele św. Katarzyny na szybie wystawowej pojawiło się wielkie „i”. Znak informacji turystycznej przyciąga wzrok od zaledwie kilkunastu dni. Kiedy wchodzę, by dopytać, skąd pomysł, prowadzący tu biznes z rodziną Witold Pepliński właśnie rozmawia z rogarzami z Dziemian. Przywieźli kilkadziesiąt tabakier z krowiego rogu. Wykładają je na stole, od tych najprostszych po bardziej wymyślne ozdobione kaszubskim gryfem. Nie mogę się oprzeć, by nie wziąć kilka do ręki. Rogarz Piotr Turzyński częstuje też swoją ulubioną tabaką. Przypomina się dzieciństwo. Smakuje jak ta mojego dziadka, coś takiego trudno kupić w normalnym sklepie z tabaką. W. Pepliński wybiera po kilka sztuk z każdego typu. Po chwili rogarzy już nie ma, możemy więc porozmawiać o turystycznej informacji.
- Chcę mieć tu to, co związane jest z Kaszubami i naszym miastem - zaczyna W. Pepliński. Ale skąd pomysł na informację turystyczną, dopytuję. - Od lat oferujemy tu lody, można też wypić kawę, siedząc sobie przy stoliku na rynku. Ludzie więc przychodzą, i to nie tylko miejscowi. Przy okazji turyści często nas pytają, gdzie można coś zjeść, albo jak dojść do zamku, cerkwi czy starego kolejowego mostu. Przez te lata wypracowaliśmy już gotowe formułki, jak im to wytłumaczyć. Pomysł, by uruchomić informację z prawdziwego zdarzenia, narodził się więc niejako naturalnie - wyjaśnia W. Pepliński, dodając: - Do tego w sezonie pracujemy od przedpołudnia do wieczora, 7 dni w tygodniu. Jesteśmy więc dostępni długo, w bardzo „turystycznym” miejscu naszego miasta.
Na razie na specjalnie przygotowanych półkach znalazły się wydawnictwa dotyczące Bytowa i Kaszub, trochę gadżetów, mapy, są też. Ofertę właśnie uzupełniają rogowe tabakiery. - Mamy też wyroby podopiecznych bytowskiego Środowiskowego Domu Samopomocy i Ośrodka Rehabilitacji Psychoruchowej. To ceramika i szkło stapiane metodą fusingu - objaśnia W. Pepliński. Na specjalnych wieszakach wsi też nowa kolekcja koszulek „Kaszebsczego Kramu”, nawiązująca do kaszubskich nut. - Ofertę ciągle poszerzamy. Chcielibyśmy mieć możliwie jak najwięcej tego, co związane jest z naszym miastem i okolicą. Interesuje nas też współpraca z wszystkimi, którzy zajmują się ruchem turystycznym. Tak żeby odwiedzający nas nie tylko mogli zaopatrzyć się w jakąś pamiątkę, ale też dowiedzieli, co, gdzie i jak - mówi W. Pepliński.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!