Reklama

Nowe sołtyski w Raduszu i Luboniu

20/10/2019 16:03

Anna Jarzębińska została nowym sołtysem Radusza. W Luboniu Regina Dorawa zastąpiła zmarłą przed miesiącem Gertrudę Myszkę.

Po rezygnacji Agnieszki Zydorczyk mieszkańcy Radusza (gm. Kołczygłowy) stanęli przed wyborem nowego sołtysa. Wbrew pozorom zadanie nie było proste. Pierwsze zebranie cieszyło się nikłym zainteresowaniem. Nie pojawił się też kandydat chętny do objęcia funkcji. Pod koniec września zebranie wiejskie powtórzono. Ponownie z blisko 200 osób uprawnionych przyszło zaledwie kilka. - Gdybyśmy po raz kolejny nie wybrali sołtysa, groziłaby nam likwidacja sołectwa i przyłączenie wsi np. do Wierszyna lub Kołczygłów. Aby tego uniknąć, postanowiłam kandydować - mówi A. Jarzębińska. Po ostatnich wyborach samorządowych została członkiem Rady Gminy, dlatego teraz musi pogodzić dwie funkcje. Przyznaje, że największym wyzwaniem będzie integracja mieszkańców. Zamierza nie tylko kontynuować organizację dotychczasowych imprez w sali wiejskiej jak mikołajki czy dzień kobiet. - Być może uda się nam reaktywować działalność stowarzyszenia Raduszanki, które kiedyś u nas działało - mówi A. Jarzębińska. Planuje też postawić na doświetlenie miejscowości. - W poprzednim funduszu sołeckim przeznaczyliśmy część środków na projekt oświetlenia. W tym roku część trafi na ustawienie nowych lamp przy gminnych drogach - zapowiada A. Jarzębińska.

Dużo lepsza frekwencja była na wrześniowym zebraniu w Luboniu (gm. Lipnica). - Przyszło 56 osób. To dość sporo jak na jedno z najmniejszych sołectw w gminie Lipnica - mówi Regina Dorawa, która pokonała aż 6 innych kandydatów, otrzymując 30 głosów. - Moja poprzedniczka piastowała tę funkcję przez trzy kadencje. Ostatnio wyliczyliśmy, że razem z jej mężem, który wcześniej był sołtysem, to 46 lat - mówi R. Dorawa. Nowa sołtys mieszka w Rudnikach. Jest matką dwójki dorosłych dzieci. Wspólnie z mężem prowadzą niewielkie gospodarstwo rolne. Nowa sołtys śmieje się, że pochodzi z rodziny, w której też byli sołtysi. - Dziadek mojego męża przez jedną kadencję był sołtysem jeszcze przed Myszką - mówi R. Dorawa. Zamierza kontynuować pracę swojej poprzedniczki. - Nie mamy swojej sali wiejskiej, ale do organizacji imprez możemy wykorzystywać pobliską salę w Zapceniu. Może sposobem gospodarczym w przyszłości uda nam się postawić jakieś zadaszenie dla lepszej integracji mieszkańców. Problemem może być miejsce, bo gmina w naszym sołectwie nie ma żadnego gruntu. Sołectwo jest też bardzo rozciągnięte. W wielu miejscach problemem wciąż jest wodociąg. Być może uda się go rozbudować. Chcę też postawić na bieżące utrzymanie dróg dojazdowych do wsi i na wybudowania - mówi R. Dorawa. Nowa sołtys ma swój pomysł na integracje mieszkańców. - Mieszkają tu bardzo fajni ludzie. Jak ktoś o coś prosi, to zawsze otrzymuje pomoc. Aby jeszcze lepiej się poznać, chcę zorganizować rajd rowerowy, podczas którego będziemy jeździć od posesji do posesji. Zorganizujemy też wspólne ognisko - zapowiada kobieta.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do