Reklama

Nie okłamujmy ratowników. Powiedzmy wszystko

02/05/2020 09:22

- Kilkukrotnie zdarzyło się, że pacjenci zbagatelizowali zagrożenie. Zgłaszając zachorowanie, z obawy, że karetka nie przyjedzie, nie podali wszystkich objawów - mówi Ewa Czechowska, rzecznik prasowy bytowskiego szpitala.

Ratownicy medyczni bytowskiej lecznicy od kilku tygodni do każdego wyjazdu, niezależnie od zgłaszanych dolegliwości, na wszelki wypadek ubierają specjalne kombinezony. Wkładają też maseczki, rękawiczki oraz przyłbice bądź gogle. - Było kilka takich przypadków, gdzie zgłaszający nie podali wszystkich objawów. Gdy ratownicy dojeżdżali na miejsce, okazywało się, że osoba ta ma objawy infekcji, które należy traktować jako oznaki zakażenia. W takich sytuacjach byli odsuwani od wykonywania obowiązków na kilka dni. Co prawda po powrocie z takich wezwań poddawano ich odkażaniu, ale nie mieli na sobie środków ochrony indywidualnej - tłumaczy E. Czechowska, dodając: - Podczas wezwania pracownicy pogotowia nie są w stanie uniknąć bezpośredniego kontaktu z pacjentem. A chorzy czasem nie mówią, że mogą być zakażeni koronawirusem. W konsekwencji ratownicy zamiast leczyć, mogą być odsyłani na przymusową kwarantannę do czasu otrzymania wyników testów pacjenta.

Rzecznik szpitala apeluje, by nie zatajać żadnych objawów przed dyspozytorem, który przyjmuje od nas zgłoszenie. - Wywiad przed wysłaniem karetki jest szczegółowy. Istnieją charakterystyczne objawy, które mogą wskazywać na podejrzenie zakażenia wirusem, tj. stan podgorączkowy (37-38o C), objawy przeziębienia, złe samopoczucie, kaszel, trudności z oddychaniem. Powinniśmy też poinformować, czy mieliśmy kontakt z osobami zarażonymi. W przypadku wystąpienia wymienionych objawów należy zadzwonić do stacji sanitarno-epidemiologicznej lub skorzystać z teleporady u swojego lekarza podstawowej opieki medycznej - tłumaczy rzecznik prasowy bytowskiej lecznicy.

Lekarze zalecają, aby zaopatrzyć się w dobry termometr. - Ich wybór jest bardzo duży. To, jaki rodzaj i model wybierzemy, zależy od naszych preferencji. Dla dzieci najczęściej kupuje się bezdotykowe, dla dorosłych zaś elektroniczne. Zanim dokonamy zakupu, warto ustalić (np. poprzez opinie w internecie), wady i zalety każdego z nich - wyjaśnia E. Czechowska.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do