
Śledztwo wszczęto w lipcu ub.r. po jednej z interwencji bytowskich policjantów. Przed rokiem w okolicach wiaduktu na Starym Dworcu patrol zauważył pijących alkohol i zachowujących się głośno mężczyzn. Funkcjonariusze wylegitymowali ich i przeszukali. Przy mężczyźnie, który wzbudził podejrzenia swoim zachowaniem, znaleźli 34 zawiniątka. W foliach znajdowały się susz marihuany i amfetamina. 37-letni bytowiak, który miał przy sobie narkotyki, został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Przesłuchano go, a dodatkowo skierowano wniosek do sądu o 3-miesięczny areszt tymczasowy. Sąd się do niego przychylił. - To był początek sprawy, którą najpierw prowadziła Prokuratura Rejonowa w Bytowie. Wcześniej jednak słupskie Centralne Biuro Śledcze rozpracowywało inną grupę narkotykową w waszym mieście. Okazało się, że część nazwisk się powtarza. Wtedy sprawy połączono i ich prowadzenie skierowano do nas - mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Słupsku, Jacek Korycki.
Śledztwo dotyczyło przywozu z zagranicy i wprowadzenia do obrotu na terenie północnej Polski znacznej ilości narkotyków. - Większość osób jest oskarżona o przestępstwa związane z wprowadzeniem do obrotu lub posiadaniem narkotyków na terenie województwa pomorskiego i zachodniopomorskiego. Część z nich oskarżono również o przywóz marihuany z terenu Holandii - wyjaśnia J. Korycki. Kilkunastu osobom dodatkowo zarzucono, że działały w zorganizowanej grupie przestępczej kierowanej przez 35-letniego mieszkańca Bytowa. Również stąd pochodzi 16 podejrzanych. Pozostali są mieszkańcami Szczecina, Gryfina i Widuchowej (pow. gryfiński). W toku śledztwa prowadzonego przez słupskie CBŚ ustalono, że na terenie Bytowa działa zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się sprowadzaniem z Holandii oraz Szczecina marihuany i amfetaminy, które następnie rozprowadza poprzez sieć dilerów na terenie naszego miasta, Szczecina, Słupska, Gryfina i innych miejscowości. Jak wynika z aktu oskarżenia łącznie przewieziono z Holandii i wprowadzono do obrotu ok. 40-50 kg marihuany i amfetaminy o wartości rynkowej ok. 500 tys. zł.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie