
- Idziemy w kierunku rozbiórki pomnika - mówi burmistrz Bytowa w sprawie Światowida na pl. Krofeya. Do końca roku ma powstać wstępna koncepcja zagospodarowania pl. Krofeya z elementem upamiętniającym ideę betonowego obelisku.
Jest szansa, że w końcu coś drgnie w sprawie sypiącego się od lat bytowskiego pomnika pieszczotliwie nazywanego Mamutem. Ufundowany na początku lat 60. przez bytowskich rzemieślników betonowy monument miał czcić pamięć Bojowników o Wolność i Polskość Ziemi Bytowskiej. Podczas gdy jedni mają do niego sentyment, dla innych to świadectwo czasów, o których jak najszybciej chcą zapomnieć. Tymczasem napis na tarczy Światowida „Byliśmy, Jesteśmy, Będziemy” z roku na rok staje się coraz mniej widoczny. Zlecona kilka lat temu przez władze miasta ekspertyza potwierdziła, że uratowanie pomnika będzie trudne i kosztowne, a wyłożone środki i tak nie zagwarantują trwałego efektu.
Pomnik porastają kolejne glony i drzewa, a wciąż nie zapadła ostateczna decyzja o jego przyszłości. Sprawę po raz kolejny poruszono na sesji 26.07. - Posiadamy ekspertyzę dr. Kapuścińskiego, pracownika Politechniki Gdańskiej, z której wynika, że przy zastosowaniu nowych technologii i dużych nakładach można by na jakiś czas zabezpieczyć pomnik przed dalszą dewastacją. Zdaniem eksperta takie działania są niezasadne, bo efekty będą krótkotrwałe. Czytając ekspertyzę, nabrałem przekonania, że pomnik należy rozebrać. Rada Miejska przyjęła stanowisko, abym przedstawił ideę budowy nowego. Chcąc odnieść się do przesłania, które przyświecało budowie Światowida, zleciłem opracowanie koncepcji zagospodarowania całego terenu przyległego do placu Krofeya. Ma tam się znaleźć nowy element upamiętniający idee - mówił na sesji burmistrz Bytowa Ryszard Sylka.
Koncepcja nowego sposobu zagospodarowania pl. Krofeya ma być gotowa do końca roku.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!