
Dach i ściany jednej z najstarszych świątyń na Gochach oczyszczono i zabezpieczono specjalnym środkiem.
W ubiegłym tygodniu, przejeżdżając przez Borzyszkowy, zobaczyć można było niecodzienny widok. Kłęby unoszącej się nad miejscową świątynią pary. Nie było jednak powodów do niepokoju. To pracownicy firmy Reno-Bud Tomasza Grzonki z Rzepnicy pod ciśnieniem usuwali z dachu i ścian nagromadzony osad. Prace to część renowacji, której poddawana jest świątynia. Poprzednią przeprowadzono 6 lat temu. Koszt obecnej sięgnie ponad 70 tys. zł. Polega na usunięciu nagromadzonego osadu, pokrycia dachu i ścian środkiem ochronnym, a następnie konserwującym. Na ten cel parafia z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego uzyskała dofinansowanie w wysokości 20 tys. zł. - Wspomogła nas także gmina. Pozostałą część musimy znaleźć sami. Jestem wdzięczny moim parafianom, którzy poprzez ofiary włączyli się w remont kościoła, pozostałym darczyńcom, a także pracownikom firmy - mówi ks. Ryszard Górny, proboszcz parafii pw. św. Marcina z Tours w Borzyszkowach.
Prace zakończą się w tym tygodniu.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!