Reklama

Na wojewódzkiej 209 postawią „dużego sierżanta”

30/09/2024 16:03

Przebudowany niedawno odcinek drogi wojewódzkiej 209 z Bytowa do Borzytuchomia wciąż zbiera krytyczne uwagi kierowców, którzy skarżą się na źle wyprofilowane zakręty, zbyt wąskie pobocza i głębokie rowy. 

Radni Gminy Borzytuchom na posiedzeniu jednej z komisji poruszyli temat bezpieczeństwa na drodze wojewódzkiej wiodącej do ich miejscowości oraz powiatówkach przecinających gminę. Miało to związek z licznymi wypadkami i kolizjami, do jakich doszło w ostatnim czasie na drodze wojewódzkiej nr 209. - W szczególności chodzi o odcinek między Świerkówkiem a skrzyżowaniem na Niedarzyno-Wybudowanie. W trakcie rozmów padły pytania o możliwości zmiany oznakowania na powiatówkach oraz montażu luster - mówi Maciej Lisowski, przewodniczący Rady Gminy Borzytuchom na sesji Rady Gminy 26 września.

Pokłosiem dyskusji była wizyta na sesji Wojciecha Błaszkowskiego, naczelnika wydziału prewencji Komendy Powiatowej Policji w Bytowie. Funkcjonariusz przyznał, że było wiele uwag do projektu przebudowy drogi wojewódzkiej 209. W pismach kierowanych do inwestora zwracano uwagę choćby na to, że głębokie rowy utrudnią akcje ratunkowe, co spowoduje konieczność zamykania drogi wojewódzkiej na wiele godzin. Jednym z zaproponowanych przez policję rozwiązań na feralnym zakręcie w okolicach Świerkówka jest montaż dużej tablicy ze strzałką kierunkową, przypominającej wojskowy stopień sierżanta, dlatego też nazywanej „dużym sierżantem". - Podobny znak zamontowano na niebezpiecznym skręcie w Gołębiej Górze, gdzie przyniosło to skutek w postaci ograniczenia zdarzeń drogowych. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi od departamentu infrastruktury drogowej, gdzie wysłaliśmy pismo w tej sprawie - mówił Wojciech Błaszkowski.

Policja prowadzi rozmowy z projektantem drogi wojewódzkiej nr 209 również w sprawie odcinka między zbiornikami na wodę deszczową. - Na całym tym fragmencie droga leży w lesie, dlatego nie dochodzą tam promienie słońca. Kierowcy często wpadają z suchej nawierzchni na mokrą i na łuku drogi dochodzi do nieszczęścia. Na pewno kolejną przyczyną zdarzeń jest czynnik ludzki. Jeżeli ktoś jedzie w tym miejscu zgodnie z przepisami, czyli 70 km/h, na pewno nie ma problemu z pokonaniem zakrętu - mówił naczelnik wydziału prewencji w KPP w Bytowie.

Oprócz zamontowania na zakręcie dużych tablic kierunkowych, policja proponuje ograniczenie prędkości do 50 km/h i zamontowanie znaku pionowego „uwaga wypadki”. Wnioski w tej sprawie zostały już złożone. - Z Komendą Miejską Policji w Słupsku realizujemy też wspólne działania polegające na tym, że specjalne patrole grupy „speed", dedykowane do kontroli prędkości, wyjeżdżają poza granice powiatu słupskiego. Tak jak policjanci z Chojnic patrolują Lipnicę, tak ze Słupska wjeżdżają do Borzytuchomia i dalej do Bytowa - wyjaśniał Wojciech Błaszkowski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do