
Blisko 120 tys. zł pochłonie demontaż i utylizacja azbestu zdjętego z budynków mieszkalnych i gospodarczych na terenie gmin Tuchomie i Kołczygłowy.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przyznał gminie Tuchomie 26 tys. zł, a gminie Kołczygłowy 69 tys. zł wsparcia na zagospodarowanie niebezpiecznych dla zdrowia materiałów budowlanych, które w wielu miejscach zalegają na dachach budynków. - Chęć pozbycia się eternitu zgłosiło 20 naszych mieszkańców. To znacznie więcej niż w akcjach prowadzonych dotychczas przez powiat bytowski. Niedawno rozstrzygnęliśmy przetarg na wykonawcę, który zajmie się demontażem i utylizacją szkodliwego materiału. Zdejmowanie eternitu powinno rozpocząć się wiosną - zapowiada Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia. - U nas chęć pozbycia się azbestu zgłosiły 52 podmioty, większość to mieszkańcy - wyjaśnia Artur Kalinowski, wójt Kołczygłów. Tam przetarg na zabezpieczenie azbestu wygrała firma Eco-Pol z Pruszcza Gdańskiego. Prace ma wykonać do końca września.
W gminie Tuchomie firma Bionar z Gdyni zdejmie w sumie 30 t eternitu z budynków mieszkalnych i gospodarczych. Pozostałe 2 t zostały już wcześniej zdemontowane i czekają tylko na utylizację. - Dzięki pozyskaniu dofinansowania z WFOŚiGW i wsparciu z budżetu gminy właściciele budynków nie muszą nic płacić za pozbycie się problemu. Jednak gdy okaże się, że na ich dachach zalega więcej eternitu, niż zadeklarowali, zagospodarowanie różnicy będą musieli pokryć z własnej kieszeni - mówi J. Lewi Kiedrowski. W gminie Kołczygłowy koszt azbestowej likwidacji obok WFOŚiGW pokryje też gmina i ci, od których odbierane będą szkodliwe materiały. Ci ostatni razem będą musieli wyłożyć ponad 7 tys. zł z szacowanych na blisko 85 tys. zł całkowitych kosztów.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!