Reklama

Można budować - gmina Tuchomie zmienia plan miejscowy

01/04/2020 09:12

Parcele, choć położone w centrum Tuchomia, mogły służyć tylko jako łąki, bo przyjęty przed 10 laty plan miejscowy zakazywał tam budowy. Teraz właściciele znów mogą na nich postawić domy, ale pod pewnymi warunkami.

Tereny zieleni, przyrodniczo-krajobrazowe, położone w granicach obszaru bezpośredniego zagrożenia powodzią, wyłączone spod zabudowy” - tak dotychczas w planie miejscowym określano łąki położone w centrum Tuchomia, w bezpośrednim sąsiedztwie rzeki Kamienicy. Taki zapis spowodował spore ograniczenia dla ich właścicieli. - Kilkanaście lat temu na ul. Wybickiego w Tuchomiu kupiliśmy działkę, na której chcieliśmy się budować. Plany się jednak zmieniły. Gdy syn poszedł na studia, nieruchomość miała być jego zabezpieczeniem finansowym. Wystąpiliśmy do gminy, aby zapytać, jakie są tam warunki zabudowy. Wtedy dowiedziałam się, że nie możemy tam nic postawić, bo cały teren w planie miejscowym został oznaczony jako zalewowy - w 2017 r. skarżyła się jedna z mieszkanek Tuchomia, która od kilku lat walczy o odszkodowanie od gmin za utratę wartości swojego gruntu.

W tym samym roku tuchomscy radni zdecydowali o przystąpieniu do zmiany miejscowego planu dla Tuchomia. Finałem tego była uchwała na sesji Rady Gminy 28.02., która uchyla plan dla dwóch obszarów wcześniej wyłączonych spod możliwości zabudowy ze względu na usytuowanie w obszarze zalewowym. - Plan został uchwalony w 2010 r. Wcześniej Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej wyznaczył tereny przyległe do Kamienicy jako zagrożone powodzią, a przez to wyłączone spod zabudowy. Musieliśmy to uwzględnić. Przedtem, przez 30 lat obowiązywania poprzednich zapisów, właściciele działek mieli tam teoretyczną możliwość budowy. Jednak ze względu na to, że to podmokłe łąki, nikt tego nie robił. W 2014 r. jeden z właścicieli działki wystąpił z roszczeniem do Gminy Tuchomie. Nasi prawnicy stali na stanowisku, że nie możemy wypłacić odszkodowania ani wymienić gminnych działek budowlanych na grunty rolne. W 2017 r. postępowanie zostało zawieszone. W tym samym roku Rada Gminy Tuchomie przystąpiła do zmiany miejscowego planu - przypomniał na sesji Jerzy Lewi Kiedrowski, wójt Tuchomia. Przekonywał, że uchylenie planów dla tych terenów to jedyna możliwość dania szansy ich właścicielom na zabudowanie parceli. - W 2018 r. powołano do życia Wody Polskie, którym dano możliwość oceny, czy w konkretnych przypadkach na gruntach zalewowych można budować. My jako gmina nie mogliśmy tego zrobić. Właściciele każdej z działek muszą występować o to indywidualnie. Ewentualna zgoda na budowę dla każdego będzie jakoś uwarunkowana - mówił J. Lewi Kiedrowski.

Łąki położone wzdłuż Kamienicy przy ul. Wybickiego to jeden z obszarów, dla którego gmina uchyla plan miejscowy. Drugi to ten w sąsiedztwie firmy Wirax. - Parcela położona jest obok zakładu. Właściciel firmy złożył wniosek o możliwość zagospodarowania tej parceli. W tym wypadku to teren zieleni przyrodniczo-krajobrazowej związany z dawnym jeziorem w Tuchomiu - mówił J. Lewi Kiedrowski.

Przed głosowaniem radny Piotr Sroka zgłosił swoje zastrzeżenia. Twierdził m.in., że nie poinformowano o wnioskach mieszkańców. Ostatecznie Rada Gminy, przy 13 głosach za, jednym wstrzymującym się i jednym przeciwnym uchyliła plan dla 6 działek położonych w Tuchomiu. - To jedyna możliwość pozytywnego załatwienia wniosków właścicieli tych gruntów. Jeżeli w danym miejscu nie ma planu miejscowego, obowiązuje procedura wydania przez wójta warunków zabudowy. Jedyne ograniczenie to obowiązek wystąpienia przez właścicieli działek o warunki do Wód Polskich - tłumaczył J. Lewi Kiedrowski.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do