
Wyczuwalny na klatce schodowej odór i szczekanie psów wzbudziło zainteresowanie dzielnicowych jednym z mieszkań w Niezabyszewie. W środku mundurowi zastali mężczyznę mieszkającego w fatalnych warunkach. Otrzyma pomoc.
Odwiedziny u jednej z rodzin w Niezabyszewie skończyły się interwencją policjantów w sąsiednim mieszkaniu. Wszystko za sprawą niewyobrażalnego odoru na klatce schodowej. Z informacji, jakie uzyskali policjanci, mieszkał w nim mężczyzna, posiadający dwa owczarki. Funkcjonariusze w środku znaleźli 32-letniego właściciela. Mieszkanie było skrajne zaniedbane - wewnątrz leżały porozrzucane śmieci, puste opakowania, butelki, resztki jedzenia, a w każdym pomieszczeniu były odchody i sierść psów. Na szczęście oba psy miały dostęp do żywności i wizualnie nie wyglądały na zaniedbane.
- Warunki w jakich przebywał mężczyzna wraz ze zwierzętami nie pozwalały na prawidłowe funkcjonowanie. To również potwierdzili wezwani na miejsce przez mundurowych weterynarz oraz pracownik opieki socjalnej – mówi Dawid Łaszcz, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Bytowie.
Pracownicy socjalni wraz z policjantami zaoferowali pomoc mężczyźnie w uporaniu się z nieporządkiem oraz pomoc psychologiczną. 32-latek zadeklarował, że chce skorzystać ze wsparcia służb i w najbliższym czasie zadba o mieszkanie, a dla zwierząt stworzy miejsce na zewnątrz. Jeszcze tego samego dnia rozpoczął sprzątanie.
- Ta sytuacja pokazuje, że z pozoru zwykłe odwiedziny, zainteresowanie i empatia dzielnicowych mogą sprawić, że czyjeś codzienne życie i funkcjonowanie się odmieni. Dzięki temu pomoc otrzymał nie tylko samotny mężczyzna, ale też jego dwa psy - mówi Dawid Łaszcz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie