
Fiaskiem zakończył się przetarg na sprzedaż dwóch nieruchomości ogłoszony przez burmistrza Bytowa. Wpłacono jedno wadium, ale zainteresowany nie przebił ceny wywoławczej.
Rzadziej niż przed laty gminy organizują przetargi na zbycie nieruchomości, bo w ich zasobach zbędnych gruntów czy budynków jest coraz mniej. Gmina Bytów w tym roku taki przetarg zorganizowała po raz pierwszy.
Wystawiła na sprzedaż dwie nieruchomości gruntowe o pow. 1342 i 1299 m2. Cenę wywoławczą pierwszej, położonej przy ul. Przyborzyckiej (blisko skrzyżowania z ul. Lęborską), ustalono na 342 tys. zł, drugiej, przy skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiej i ul. Prusa, na 335 tys. zł. W obu przypadkach do wylicytowanej kwoty należało doliczyć podatek VAT. Jedna działka w swojej większej części leży na terenie produkcyjno-składowym i w mniejszej na terenie zabudowy mieszkaniowej jednorodzinnej. Dla drugiej natomiast miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego „Przy Lesie" przewiduje zabudowę usługową.
Przetarg ustny nieograniczony odbył się w czwartek 11 lipca w Urzędzie Miejskim. Mimo publikacji treści ogłoszenia w prasie i zamieszczenia komunikatów w radio, zainteresowanie nabyciem nieruchomości było znikome. Wpłynęło tylko jedno wadium – na pierwszą nieruchomość. Pełnomocnik firmy, która wniosła wadium, nie przystąpił do licytacji, tak więc działka nie została sprzedana. Ze względu na brak zainteresowanych nabyciem drugiej nieruchomości, oczywiście miasto nie sprzedało także tej działki.
- Moim zdaniem obie działki są atrakcyjne dla inwestorów, są uzbrojone, mają dostęp do drogi publicznej. Jedna znajduje się w strefie przemysłowej przy ul. Lęborskiej, druga w okolicy Orlenu. To atrakcyjne lokalizacje – mówi wiceburmistrz Przemysław Kraweczyński.
Wiceburmistrz zapowiada, że obie działki zostaną jeszcze raz wystawione na sprzedaż, z niekoniecznie niższą cena wywoławczą. - Planujemy kolejny przetarg. Terminu jeszcze nie ustaliliśmy. Prawdopodobnie wystawimy na sprzedaż także inne działki – mówi Przemysław Kraweczyński.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie