Reklama

Maszty telefonii komórkowych: Sprawdzamy moc anten w Bytowie

17/06/2020 17:04

Bez telefonu komórkowego i dostępu do internetu w każdym możliwym miejscu nie wyobrażamy sobie dziś życia. W ślad za coraz większą liczbą rozmów i ilością przesyłanych danych rośnie liczba anten. To one zapewniają odpowiednią moc sygnału. Niestety fale ze stacji bazowych różnych operatorów coraz częściej nakładają się na siebie, co nie tylko utrudnia codzienne życie, ale też może nam szkodzić.

- Kilka miesięcy temu majstrowano coś na maszcie przy ul. Przemysłowej w Bytowie. Od tego czasu na osiedlu Jeziorki mamy kłopoty z odbiorem radia i telewizji. Czy ktoś ma kontrolę nad antenami, które operatorzy wieszają nad naszymi głowami? Mam wrażenie, że z roku na rok ich przybywa. I to nie tylko na maszcie koło ciepłowni - pytał jeden z Czytelników „Kuriera”, który w ub. tygodniu odwiedził naszą redakcję.

O informacje o aktualnej mocy anten pracujących w Bytowie i dokonywanych w ostatnim czasie modernizacjach zwróciliśmy się do Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Gdańsku. To tam za pośrednictwem wójtów, burmistrzów i starosty, którym operator zgłasza m.in. zamiar budowy takiej instalacji, trafiają wszystkie informacje dotyczące stacji bazowych telefonii komórkowej. Zgodnie z przepisami operator ma 14 dni na dokonanie zgłoszenia każdej zmiany w instalacji, w tym zwiększenia mocy anten. Dodatkowo użytkownik stacji bazowych jest zobowiązany do wykonywania kontrolnych pomiarów poziomów pól elektromagnetycznych przed rozpoczęciem użytkowania instalacji lub po jej modernizacji. Operatorzy mają 30 dni na dostarczenie PWIS wyników tych pomiarów. - „Ze wszystkich otrzymanych sprawozdań z pomiarów pól elektromagnetycznych dla celów ochrony środowiska dla instalacji na terenie Bytowa wynika, iż w otoczeniu badanych obiektów nie występuje natężenie pola elektrycznego przekraczające wartość graniczą dopuszczalną dla miejsc dostępnych dla ludności. Jednocześnie na podstawie obliczonych wskaźników poziomu emisji oceniono, że dopuszczalne poziomy pól elektromagnetycznych są dotrzymane” - czytamy w mailu od Tomasza Augustyniaka, Pomorskiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego.

Z dołączonej do pisma informacji wynika, że w Bytowie stacje bazowe operatorów komórkowych zlokalizowane są w czterech miejscach. Na maszcie przy ul. Przemysłowej swoje anteny posiadają Orange Polska, Polkomtel i P4, czyli Play. Nadajniki na wieży kościoła przy ul. Jana Pawła II należą do Orange i Polkomtela, a anteny zamontowane na jednym z bloków przy ul. Pochyłej pracują dla T-Mobile. Play ma też swoje nadajniki na kominie dawnej fabryki mebli przy ul. Drzymały.

Największym źródłem fal elektromagnetycznych są anteny zainstalowane na maszcie obok bytowskiej ciepłowni. Według ostatnich pomiarów moc wszystkich tylko tu to ponad 172 tys. W na jeden sektor. Blisko 65 tys. W na sektor mają anteny zamontowane na wieży kościoła św. Katarzyny, a 62 tys. W instalacja przy ul. Drzymały. Najsłabsze z anten pracują na dachu bloku przy ul. Pochyłej należące do T-Mobile. Ich łączna moc na sektor to blisko 45 tys. W.

Największy wzrost mocy zanotowała instalacja należąca do Polkomtelu na maszcie przy ul. Przemysłowej. Podczas pomiaru w 2009 r. pracowały tam 3-sektorowe anteny o łącznej mocy ponad 15 tys. W na sektor. Jednak jak wykazały badania w 2019 r. moc anten wzrosła tam już do ponad 73 tys. W na każdy z 15 sektorów (wcześniej były trzy), na które podzielono przestrzeń wokół masztu. I pewnie z tym wzrostem należy łączyć zakłócenia, o których informował nas Czytelnik.

Zdaniem specjalistów to nie wzrost mocy anten jest największym problemem. - 10 lat temu firmy występowały o zgodę na montaż tych o mniejszej mocy, aby być w zgodzie z ówczesnymi przepisami. Aby sprostać coraz większym potrzebom i liczbie użytkowników komórek anteny rozbudowywano. Jednak obok masztów świat też się rozwija. Np. gdy blisko powstanie blok lub jakiś inny obiekt, może pojawić się problem z zachowaniem obowiązujących norm na najwyższych piętrach. Zastanawiam się, czy któraś z instytucji wyłapuje takie sytuacje. Jeszcze ważniejszym parametrem, który powinien być rozpatrywany, jest gęstość mocy. Obowiązujące normy promieniowania pola elektromagnetycznego to 10 W na 1 m2. Są miejsca, gdzie wszystkie nadajniki mają część wspólną w przestrzeni. W efekcie stojący na ulicy człowiek jest w zasięgu kilku anten, które potęgują moc oddziaływania fal. To konsekwencja tego, że każdy z operatorów na własną rękę chce stworzyć niezawodny system łączności. Ich celem jest pełne pokrycie pola między ich nadajnikami - mówi specjalista z radiolokacji, do którego zwróciliśmy się o pinię.

Korzystając z prostej aplikacji na telefon sprawdzimy, na jakie promieniowanie jesteśmy narażeni. Znając moc anten stacji bazowych, możemy je też wyliczyć. Siedząc przy biurku w swoim mieszkaniu stojącym w odległości 100 m od nadajnika o mocy 20 kW gęstość mocy na 1 m2 będzie wynosić ok. 1,5 W.

O przeprowadzenie pomiaru do operatora może też wystąpić właściciel lub zarządca nieruchomości wybudowanej w otoczeniu pracującej już instalacji.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do