
Na szczęście to jedynie motyw przewodni szkolenia, jakie odbyło się w poniedziałek w bytowskiej restauracji pod czujnym okiem strażaków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Bytowie.
W poniedziałek 24 marca w restauracji McDonalds odbyły się nietypowe ćwiczenia. Co ciekawe, zaangażowali się nie tylko pracownicy, ale również klienci, którzy tego dnia postanowili wrzucić coś na ząb w popularnej sieciówce. - To coroczne ćwiczenia prowadzone przez pracowników McDonalds. Chwała im za to, że się doskonalą i chcą być przygotowani na różne niepożądane sytuacje – mówi Marcin Megier, dowódca JRG nr 1 w Bytowie.
Zaczęło się od zgłoszenia przez kierowniczkę restauracji zdarzenia pożarowego na zapleczu budynku do stanowiska kierowania KP PSP w Bytowie. Głównym tematem ćwiczeń nie był jednak sam pożar, a postępowanie w razie wystąpienia zagrożenia.
Po opuszczeniu budynku wszyscy zebrali się w przygotowanym na kryzysowe sytuacje miejscu oznaczonym charakterystyczną zieloną tabliczką. Potem przeliczono wszystkie osoby, celem weryfikacji czy ktoś nie został w środku. - Wszystko poszło sprawnie. Pracownicy i klienci uwinęli się w mniej niż trzy minuty, czyli całkiem nieźle – mówi Marcin Megier.
Zdaniem bytowskiego strażaka takie szkolenia są wyjątkowo wartościowe. - Na koniec odbyliśmy rozmowę, co wyszło dobrze, a co można ewentualnie poprawić i na co zwrócić szczególną uwagę. Takie szkolenia nie są wartością wyłącznie dla pracowników i restauracji. Korzystamy też my, strażacy. Dzięki ćwiczeniom zapoznajemy się z topografią budynku, rozmieszczeniem sprzętu i rozkładem instalacji. Skorzystały obie strony – mówi Marcin Megier.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie