Reklama

Kaszubski nie tylko na lekcjach

10/10/2014 08:05
Ponad 30 uczniów bytowskiego Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych gościło blisko 50 rówieśników z chojnickiego Technikum nr 3. Co ich łączy? Wszyscy uczą się rodnej mowy.

Wizytę zorganizowano w ramach lekcji języka kaszubskiego, które w bytowskim ZSEU odbywają się od roku. - Nasi uczniowie dopiero zaczynają, więc chcieliśmy im pokazać, że warto lepiej poznać Kaszuby, Bytów. Poza tym znajomość z rówieśnikami chodzącymi na takie same, ponadprogramowe lekcje przekona ich, że nie są sami, ale za to wyjątkowi - mówiła nauczycielka z Chojnic, Felicja Baska-Borzyszkowska. Bytowiacy przygotowali dla nich prezentację na temat swojego miasta, a także zwiedzanie szkoły i poczęstunek domowymi wypiekami. Później wszyscy wybrali się na zwiedzanie. - Zatrzymywaliśmy się w kilku miejscach, o których moi uczniowie opowiadali w języku kaszubskim - mówi nauczycielka rodnej mowy z ZSEU, Wioletta Ratajczak-Toczek.

Pierwszym przystankiem był zamek oraz mieszczące się w nim Muzeum Zachodniokaszubskie. - Dziękuję panu dyrektorowi za możliwość obejrzenia stałej ekspozycji poświęconej Kaszubom, ale też twórczości Józefa Chełmowskiego - dodaje W. Ratajczak-Toczek. Później młodzi bytowiacy zaprowadzili gości na rynek pokazując po drodze plac Garncarski z wieżą i ruinami dawnego kościoła św. Katarzyny. Na placu kard. Wyszyńskiego oglądano fontannę, słuchano hejnału w południe granego z wieży kościoła św. Katarzyny, a chętni weszli do świątyni. Kolejnym punktem było Bytowskie Centrum Kultury. - Akurat odbywał się w naszym mieście Festiwal Cassubia Cantat, więc wybraliśmy się na konkursowe przesłuchania. Nasi goście, z dyrektorem tamtejszej szkoły Wiesławem Kłosowskim na czele, byli zachwyceni aranżacjami, dowiedzieli się przy okazji o płycie Cassubia Incognita, o czym opowiedziała Gabriela Pluto-Prondzyńska z muzeum - dodaje nauczycielka. Po wyjściu z BCK-u wycieczka przeszła na plac Krofeya, gdzie znowu po kaszubsku jeden z bytowiaków przybliżył postać tego bytowskiego pastora, o którym mówiono też przy cerkwi św. Jerzego, gdzie znajduje się poświęcona mu tablica. Ostatnim punktem przygotowanym do zwiedzania był zabytkowy most kolejowy w pobliżu dworca. Tam uczniowie „ekonoma” mówili po kaszubsku m.in. o znajdujących się na budowli herbach.

- To było kilka intensywnych godzin, ale młodzież spisała się na medal. Sami tłumaczyli na rodną mowę informacje dotyczące odwiedzonych miejsc, dwie uczennice przyniosły też domowe wypieki, by poczęstować nowych kolegów i koleżanki. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy i zrobimy coś wspólnie - mówi W. Ratajczak-Toczek. Być może okazja nadarzy się w tym roku szkolnym, bo pierwszoklasiści razem z F. Baska-Borzyszkowską planują ogłoszenie konkursu fotograficznego, do udziału w którym już zaprosili bytowiaków.

[gallery link="file" ids="14118,14119,14120,14121,14117"]

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do