- Budynek jest w kiepskim stanie. Strach tamtędy przechodzić, a my nie wiemy do kogo zwrócić się o pomoc - mówi radny z Jasienia, Jarosław Cichosz, który poruszył kwestię starego spichlerza w swojej miejscowości.
O szachulcowym spichlerzu z XIX w. w Jasieniu pisaliśmy niejednokrotnie. Ten piękny obiekt nie ma szczęścia do właścicieli. W latach 90., jak i inne nieruchomości po miejscowym PGR-ze, trafił w prywatne ręce. Jednak nowy pan niezbyt interesował się stanem wymagającego już wtedy remontu budynku. W 2010 r. obiekt wrócił do Agencji Nieruchomości Rolnych, bo dzierżawca nie płacił czynszu. W styczniu następnego roku ponownie trafił na przetarg i znowu znalazł właściciela, który tak jak poprzednik niczego nie zrobił w kwestii jego remontu. - Stan budynku jest fatalny. Sypią się kolejne części muru pruskiego, drewniane elementy zmurszały i nie spełniają już swojego zadania konstrukcji nośnej. Budynek stoi blisko chodnika, po którym chodzą dzieci i dorośli. W niedzielę przewija się tędy nawet tysiąc osób, ponieważ ten chodnik prowadzi do kościoła. Trzeba coś z tym zrobić, choćby ogrodzić jakąś taśmą, albo postawić tablicę z informacją, że budynek grozi zawaleniem. Nie chcę, żeby doszło do katastrofy - mówił na sesji 30.01. radny z Jasienia, Jarosław Cichosz.
W Urzędzie Gminy Czarna Dąbrówka zapewniają, że zajmą się tematem, choć przyznają, że to niełatwe zadanie. - Co chwilę interweniujemy na wniosek mieszkańców i radnych, ale nic się nie dzieje. Owszem, zgłoszenie przez odpowiednie służby jest przyjmowane, padają 3-4 zdania i wszystko cichnie. Na pewno spichlerzem powinien zająć się Urząd Ochrony Zabytków i nadzór budowlany. My ze swojej strony nie mamy kompetencji, aby cokolwiek z tym zrobić. Kontakt z właścicielem też jest utrudniony. Zwrócimy się jednak ponownie do inspektora i miejmy nadzieję, że tym razem coś ruszy - mówi wójt gminy Czarna Dąbrówka, Jan Klasa. Co dalej będzie z samym spichlerzem trudno powiedzieć. Jego obecny właściciel enigmatycznie odpowiada, że ma opinię konserwatora zabytków, która różni się od tego, co mówią wszyscy wkoło.
Do sprawy wrócimy.
[gallery ids="16352,16353,16354,16355,16356"]
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie