
Stara wędzarnia na strychu i celuloidowy pasek pod podłogą. W dawnym pałacu, a dziś przedszkolu, pracują budowlańcy.
Budynek Przedszkola nr 3 w Bytowie stanął w drugiej połowie XIX w., jako mieszkanie dla landrata, czyli przedstawiciela pruskiego króla wyznaczonego do zarządzania powiatem. Jak to zazwyczaj bywa z budynkami mogącymi pochwalić się tak długą metryką, przy okazji remontu trafiają się różne ciekawe znaleziska. Nie inaczej jest i tym razem. Prace ruszyły tu jako część programu termomodernizacji budynków użyteczności publicznej prowadzonej przez Gminę Bytów. To pierwsza faza prac, głównie polegająca na rozbiórce. Budowlańcy m.in. zdejmują poszycie dachu, odsłaniając dawną izolację. Między dachem a wewnętrznym podbiciem znajduje się tu warstwa z drewnianych wałków oklejonych gliną wymieszaną z sianem. Te elementy zostały zdjęte. Zastąpi je wata mineralna. Usuwana jest również glina wypełniająca przestrzeń między belkami stropowymi, pod drewnianą podłogą. Podczas takich właśnie prac odnaleziono fragment kliszy filmowej najprawdopodobniej z lat 50. XX w. To właśnie wtedy przeprowadzano ostatni remont podłogi. Klisza to kilkadziesiąt klatek ukazujących murarza przy pracy. Nie wiadomo gdzie nakręcono ten film i jak ów kawałek znalazł się pod deskami podłogowymi przedszkola.
Inną ciekawostką jest wędzarnia znajdująca się przy kominie na poddaszu. To niewielkie osmolone pomieszczenie dobitnie pokazuje, że budowlę wznoszono jako dom mieszkalny, a nie budynek publiczny. O tym samym przekonują piwnice, które przypominają lochy zamczyska. Ciągle ciemne, gdyż nie do każdego ich zakamarku dotarła elektryczność. Do tego rozległe i zawiłe, z dużymi wysokimi pomieszczeniami, jak i małymi klitkami z wąziutkimi wejściami. Roboty mają się zakończyć przed listopadem.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!