
Strażacy z OSP Rekowo w Warszawie szkolili się w zakresie pożarów wewnętrznych, a u siebie zorganizowali zajęcia z ratownictwa technicznego.
Jak się uczyć to od najlepszych – z takiego założenia wychodzą druhowie OSP Rekowo. W sobotę (29 czerwca) sześciu ochotników z tej jednostki udało się do Warszawy na szkolenie zorganizowane przez firmę FireTrap, która specjalizuje się w przygotowaniu specjalistycznych eventów w zakresie ratownictwa pożarowego. Rekowianie przez niemal 9 godzin uczestniczyli w symulowanych zdarzeniach z użyciem aparatów tlenowych, doskonalili wiedzę o poruszaniu się w budynkach objętych pożarem, postępowaniu w sytuacjach awaryjnych, stanowiących zagrożenie dla strażaków w pożarach wewnętrznych.
- Było intensywnie i wyczerpująco, bo instruktorzy zadbali o to, by wycisnąć z naszych strażaków ostatnią kroplę potu. Do tego szkolenie odbywało się w hali, w której temperatura tego dnia sięgała 40 stopni Celsjusza. Bardzo cenne szkolenie, które zaprocentuje w przyszłości. Po zajęciach mieliśmy okazję zrelaksować się nieco na mieście, konkretniej na warszawskiej starówce – mówi Łukasz Szyca, prezes OSP Rekowo i dodaje: - Jesteśmy ogromnie wdzięczni Komendzie Powiatowej PSP w Bytowie, OSP Pomysk Wielki i OSP KSRG Dretyń za użyczenie nam sprzętu niezbędnego do użycia w szkoleniu.
W niedzielę 30 czerwca druhowie z Rekowa sami przygotowali szkolenie dla swoich strażaków. Tym razem tematem było ratownictwo techniczne. Poprowadził je Mateusz Cybula, na co dzień pracujący w Komedzie Miejskiej PSP w Słupsku i druh OSP Rekowo. Strażacy na wrakach samochodów osobowych ćwiczyli techniki zabezpieczenia terenu działań, rozpoznania miejsca zdarzenia, stabilizacji pojazdu, wykonania dostępu do osób poszkodowanych przy użyciu narzędzi hydraulicznych oraz metody ewakuacji osób poszkodowanych i udzielania im kwalifikowanej pierwszej pomocy.
- Często uczestniczymy w zdarzeniach drogowych, więc musimy się doskonalić w tym temacie, a takie ćwiczenia temu służą. Dziękujemy wszystkim zaangażowanym za pomoc w organizacji szkolenia. We-Met i Kiedrostal zapewniły nam samochody, ich przewozem zajęła się firma Dan-Car, a Przedsiębiorstwo Drogowe Romana Jereczka przygotowało je tak, by wyglądały jak po wypadku – mówi Łukasz Szyca.
Pewne, że w przyszłości druhowie z OSP Rekowo przygotują więcej podobnych szkoleń. - Rozwijamy się. W ubiegłym roku dzięki sponsorom udało nam się zakupić sporo sprzętu. Jednakże powierzone nam narzędzia nabierają wartości dopiero w rękach dobrze wyszkolonych ratowników. Dlatego w bieżącym roku planujemy kolejne edycje szkoleń w różnych dziedzinach, by móc profesjonalnie nieść pomoc lokalnej społeczności – kończy Łukasz Szyca.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie