
Z nowymi szynami bez problemu pomogą poszkodowanym w wypadkach.
To dobre miesiące dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Rokitach. Najpierw otrzymała nową motopompę od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, a teraz szyny Kramera, które przydadzą się w ratowaniu ludzkiego zdrowia i życia. - To stalowe pręty w formie takiej mniejszej drabiny z większą liczbą szczebelków. Szkolenie z używania tego sprzętu i doraźnej pomocy szóstka z nas przeszła w bytowskiej komendzie w ubiegłym roku. Dzięki niemu będziemy mogli usztywnić np. szyję bądź złamaną kończynę do czasu przyjazdu OSP Czarna Dąbrówka, zawodowych strażaków bądź karetki. Ten sprzęt sprawia, że kończyny są chronione przed dalszymi uszkodzeniami. Na tym nasza rola się kończy, ponieważ nie jesteśmy wpisani do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego i nie mamy potrzebnego szkolenia. Ale w niedalekiej przyszłości chcielibyśmy to zmienić. Musimy dokupić jeszcze sprzęt i przeszkolić ludzi, a wtedy będziemy się starać o włączenie naszej jednostki do KSRG - mówi Piotr Lempiecho, strażak z OSP Rokity. Nowe szyny ufundowała druhom bytowska firma HRC. - Dziękujemy bardzo za pomoc w doposażeniu. Na trasie wojewódzkiej często dochodzi do wypadków, a my, mając teraz niezbędny sprzęt, możemy szybko nieść pomoc poszkodowanym - tłumaczy P. Lempiecho.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!