Reklama

Droga jak pole, las jak droga

18/07/2014 08:51
- Nie można przejechać, bo na gminnej drodze zrobili sobie składnicę drewna. Poza tym wyciągając je z lasu ciągnikami zryli całą nawierzchnię. Wszystko odbywa się za przyzwoleniem leśników i władz gminy, a my nie możemy dojechać do domów - skarży się mieszkaniec Połupina w gminie Czarna Dąbrówka. Leśnicy przekonują, że droga, na której prowadzone są prace, w rzeczywistości jest lasem.

Chodzi o gminną gruntówkę łączącą Kleszczyniec z Połupinem. - Pracownicy leśni i nadzorujący ich pracę leśniczy z Nożyna traktują gminną drogę jak własną. Nikt nie przejmuje się tym, że nie można przejechać. Droga przypomina grzęzawisko, po którym trudno nawet przejść. Na skraju po obu stronach leżą sterty drewna, stoją ciągniki i sprzęt. Trzeba jechać między nimi slalomem. Przepisy za nic mają też kierowcy samochodów wywożących drewno. Jadąc w kierunku drogi wojewódzkiej przez Kleszczyniec masa całkowita nie może przekraczać 12 t, jednak nikt się tym nie przejmuje. Ciągnie się to od lat. Kiedyś zgłaszałem problem sekretarzowi Urzędu Gminy w Czarnej Dąbrówce. Mówił, że to sprawdzi, ale do dziś nic się nie zmieniło - żali się mieszkaniec Połupina.

Gdy pojechaliśmy na miejsce, pracowników jednego z Zakładów Usług Leśnych rzeczywiście zastaliśmy przy cięciu i układaniu stosów drewna, które wcześniej zostały przyciągnięte ciągnikami. - Niczego tu nie zniszczyliśmy, bo droga już wcześniej była krzywa i dziurawa. Po zakończeniu pracy wszystko wyrównamy. Nawierzchnia będzie lepsza niż była - tłumaczył Andrzej Gostomski, właściciel firmy świadczącej usługi dla Lasów Państwowych. Przyznaje jednak, że z nikim nie konsultował wykorzystania gminnej drogi i pobocza do składowania drewna. - Wszystkie prace wykonywane są pod nadzorem leśniczego, który toleruje niszczenie drogi. Jednocześnie ten sam człowiek skrupulatnie przestrzega zakazu wjazdu na drogi leśne. Znajomy nieświadomy, że jedzie traktorem po leśnej drodze, bo wcześniej należała do gminy, odmówił przyjęcia mandatu. Jego sprawa znalazła się w sądzie. Wygląda na to, że na drogi leśne nikt nie ma prawa wjechać, a Lasy Państwowe inne mogą bezkarnie niszczyć - mówi mieszkaniec Połupina.

Leśniczy, na którego terenie odbywa się wycinka przekonuje, że wszystkie prace odbywają się na terenie Lasów Państwowych. - W rzeczywistości gminna droga biegnie obok terenu, na którym składowane jest drewno. Jej przebieg wskazują kamienie graniczne. Kiedyś drogę wyjeżdżono na skraju lasu i tak zostało. Nigdy nie zabranialiśmy przejazdu. Skarga mieszkańca to odwet za to, że przeganialiśmy go z leśnych dróg, kiedy jeździł po nich swoim quadem - twierdzi leśniczy z Nożyna, Ryszard Brzeski. Z kolei gminni urzędnicy odrzucają oskarżenia o bezczynność. - Zaraz po otrzymaniu informacji od mieszkańca Połupina, że gminna droga jest niszczona przez pracowników leśnych, wysłałem tam urzędnika. Stwierdził jednak, że nic złego się tam nie dzieje. Niedawno otrzymaliśmy kolejny sygnał od tej samej osoby. Nie zdążyliśmy jeszcze tego sprawdzić. Mieszkaniec nie może oczekiwać, że pracownik odpowiedzialny za drogi natychmiast zmieni swój harmonogram i pojedzie sprawdzić sygnał. Nawet gdyby się okazało, że ktoś nadużywa swobody korzystania z gminnych dróg, nasz pracownik nie ma kompetencji blokowania prac. To raczej zadanie dla policji - uważa sekretarz Urzędu Gminy w Czarnej Dąbrówce, Radosław Krawczyk.

Tymczasem gdyby się okazało, że droga, z której od lat korzystają okoliczni mieszkańcy, w rzeczywistości biegnie przez teren Lasów Państwowych, co sugeruje leśniczy z Nożyna, Połupino straciłoby połączenie z Kleszczyńcem. - Pojedziemy na miejsce i sprawdzimy przebieg granic. Nawet gdyby ta informacja się potwierdziła, miejscowość nie będzie odcięta od świata, bo z Połupina prowadzi jeszcze jedna droga do trasy wojewódzkiej - uspokaja R. Krawczyk.

[gallery link="file" ids="12450"]

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.

Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.

Zaloguj się

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do