Reklama

Do starej sali wróciło życie

30/11/2018 15:01

Odświeżone, czyste wnętrze. Zaplecze kuchenne. Stoły, plansze, kredki, kartki, malowanki i mnóstwo innych przyborów. Od października do odnowionej sali w Udorpiu dzieci i młodzież zapraszani są od poniedziałku do piątku na popołudniowe zajęcia.


- Liczba w grupie zależy od dnia i lekcji, które mają w szkołach. Bywa, że przychodzi piątka dzieci. Są też dni, gdy zjawia się 20. Stale pojawiają się nowe twarze. Ostatnio dołączyła do nas dziewczynka, która dopiero w przedszkolu od koleżanki dowiedziała się o naszych spotkaniach - mówi Justyna Orlikowska ze Studzienic, animatorka kultury prowadząca zajęcia w Udorpiu. W zajęciach uczestniczą przeważnie miejscowe dzieci. Ale jak zapewnia prowadząca miejsca i przyborów starczy dla każdego. - Rysujemy, malujemy i wycinamy. Gotowe prace wieszamy na ścianach i ozdabiamy okna. Ale to nie tylko zajęcia plastyczne czy wspólne odrabianie lekcji. Ostatnio m.in. puszczaliśmy na misce z wodą statki. Zabawa była przez dobrą godzinę! Niekiedy dzieci same czasami proponują, co chcą robić. Gdy jest ładna pogoda, wybieramy się na plac zabaw bądź boisko. Raz na dwa tygodnie przejmujemy kuchnię. Piekliśmy już babeczki, smażyliśmy placki ziemniaczane i naleśniki. Uczestnicy sami odmierzali mąkę, czy mieszali mikstury. Uczymy się też wierszyków i piosenek. Czytamy także bajki - opowiada J. Orlikowska.- Lubię tu przychodzić. Najbardziej podoba mi się, gdy wycinamy, ozdabiamy różne rzeczy i lepimy z plasteliny - o zajęciach w odremontowanej sali wiejskiej opowiedziała nam 8-letnia Daria.


Animatorka ma też w planach zajęcia i spotkania dla dorosłych. 11.12. zaprasza ich na warsztaty, na których wykonają świąteczne stroiki. - W następnym roku planujemy zorganizować m.in. Dzień Kobiet czy Dzień Seniora. Być może zaprosimy też na jakieś zajęcia kulinarne. Szkoda nie skorzystać z wpełni wyposażonej kuchni - mówi animatorka. Natomiast w okresie przedświątecznym dzieci i młodzież mogą się spodziewać zajęć, na których będą wykonywać m.in. ozdoby na choinkę, okna i drzwi. - Nauczymy się kilku wierszyków i piosenek. Poza tym porozmawiamy o zasadach savoir-vivre przy stole - wymienia J. Orlikowska. Do nowej sali ma jeszcze trafić stół do ping-ponga oraz piłkarzyków. - Chcielibyśmy przenieść kilka imprez z Bytowa do Udorpia. Prawdopodobnie w lutym zorganizujemy tam spotkanie dla najlepszych sportowców z naszego terenu - zapowiada Mirosław Zahl z Bytowskiego Centrum Kultury, któremu podlega placówka z Udorpia.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do