
Za kilka lat kolej znów powinna zabierać podróżnych z peronów w Bytowie. Będzie można udać się na wschód do Kościerzyny i przez nią do Chojnic czy Trójmiasta oraz na zachód do Korzybia, a stamtąd m.in. do Słupska.
W Gdańsku przedstawiciele rządu, władz wojewódzkich i PKP podpisali pakt, który ma zagwarantować finansowanie odbudowy połączeń do naszego miasta. - To najpoważniejsza zapowiedź w sprawie przywrócenia linii do Bytowa, jaka dotąd padła ze strony władz państwowych i kolei - mówi przewodniczący pomorskiego sejmiku wojewódzkiego Jan Kleinszmidt. Chodzi o dokument, który został podpisany 21 października w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Amberexpo.
Podpisanie paktu to m.in. wynik starań o modernizację linii 212 na odcinku Bytów - Lipusz, jakie na początku roku podjęły władze gminy Bytów, powiatu bytowskiego, samorząd naszego województwa oraz parlamentarzyści z pomorskiego. Pomorzanie chcieli przekonać nowy rząd, by przymierzając się do zmiany polityki państwa dotyczącej rozwoju kolejnictwa, uwzględnił możliwie jak najszybszą modernizację bytowskiej linii. Do Warszawy na obrady komisji senackiej pojechała silna delegacja naszego województwa. Wtedy nie padła żadna wiążąca deklaracja. Jednak bytowiacy nabrali nadziei, że po latach oczekiwań wreszcie coś drgnie z modernizacją linii 212. Potem przez długie miesiące sprawa jakby przycichła. Pytani przez nas miejscowi politycy byli bardzo oszczędni w dzieleniu się informacjami o tym, jaka przyszłość czeka bytowską kolej. Pierwsze przecieki, że sprawy idą w dobrym kierunku, pojawiły się pod koniec lata. Oficjalne informacje miały zostać ogłoszone podczas specjalnej konferencji poświęconej zintegrowanemu transportowi kolejowemu zaplanowanej na 21 października w Gdańsku. Wzbraniano się przed wcześniejszym podaniem pełnej informacji w tej sprawie, bo ustalanie ostatecznego kształtu kolejowego paktu toczyło się do ostatniej chwili, a dokument miał dotyczyć kilku odcinków.
- Na tę chwilę czekaliśmy bardzo długo. Wyniki wyborów w październiku ub.r. dały nam nadzieję, że będziemy mogli być partnerami dla kolejarzy i polskiego rządu z poziomu województwa. Jako województwo chcieliśmy załatwić kilka spraw. Z wielką nadzieją wyszliśmy do rozmów z panem wiceministrem Piotrem Malepszakiem, który doskonale zna transport kolejowy w naszym województwie. Zależało nam zwłaszcza na wznowieniu ruchu pociągów w kierunku Bytowa. Chcę przypomnieć, że Bytów jest siedzibą powiatu, który został uznany w naszych dokumentach jako najbardziej wykluczony pod względem transportowym. W Bytowie jeszcze w poprzednim okresie unijnego programowania zmodernizowano węzeł komunikacyjny, dworzec, ale kolej nie dociera. Bytów to silny ośrodek gospodarczy ze sporą liczbą firm, zatrudniających wiele osób dojeżdżających z dużej okolicy - mówił tuż przed podpisaniem paktu marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.
Oprócz bytowskiej „212” wymienił przywrócenie połączenia Kartuzy - Sierakowice - Lębork i modernizacji trasy na Hel. Ta pierwsza być może zostanie zaliczona do linii potrzebnych przy budowie elektrowni atomowej pod Choczewem. W przypadku trasy na Hel chodzi o usprawnienie działających przejazdów. Równocześnie w pakcie wyrażono wolę ministerstwa i PKP SA, by przekazać samorządowi wojewódzkiemu pakiet większościowy spółki PKP Szybka Kolej Miejska, obsługującej połączenia tzw. kolejki od Gdańska po Lębork.
Głos zabrał też wiceminister Piotr Malepszak. - Pomorze jest silne kolejowo, w ub.r. zanotowało 30 podróży kolejowych na mieszkańca, a w tym roku szacujemy, że będą to już 33 podróże. To pokazuje, że Pomorze jest zdecydowanym liderem w naszym kraju. To widać też na liniach dalekobieżnych. Linia Warszawa - Trójmiasto zajmuje pierwsze miejsce w skali kraju. W szczytowych okresach przewozi 33 tys. pasażerów na dobę. Liczba bardzo wysoka nie tylko w skali Polski, ale i Europy. My chcemy szczególnie wspierać tych, którym na kolei zależy najbardziej. Dziś tutaj skupiamy się na liniach lokalnych, które zamierzamy przywracać. One integrują teren i realnie eliminują wykluczenie komunikacyjne - mówił wiceminister, deklarując przy okazji, że będzie wspierał także inne przedsięwzięcia kolejowe w woj. pomorskim, m.in. poprawę przepustowości wyjazdów z trójmiejskich portów. Wspomniał również o szybkim elektrycznym połączeniu ze Słupska do Trójmiasta, które pozwoliłoby przemieścić się między tymi ośrodkami w mniej niż godzinę.
Oczywiście podpisany pakt jest deklaracją. Nie oznacza, że w ciągu tygodnia, czy miesiąca rozpisane zostaną przetargi, a zaraz po ich rozstrzygnięciu na starych torach rozpoczną się roboty budowlane. Jednak nigdy dotąd o odbudowie linii 212 tak jednoznacznie nie wypowiedziały się trzy instytucje kluczowe dla rozwoju infrastruktury kolejowej w Polsce, tj. Ministerstwo Infrastruktury, PKP Polskie Linie Kolejowe i Polskie Koleje Państwowe. Jednocześnie poparcie wyraziły władze samorządowe naszego województwa. - My ze swojej strony deklarujemy uruchomienie pociągów na liniach objętych paktem. Chcemy nie tylko poprawić dojazd do metropolii Trójmiasta, ale także do Słupska oraz zredukować wykluczenie komunikacyjne w zachodniej części naszego regionu. Pakt kolejowy to konkretna mapa drogowa do osiągnięcia tych celów – podsumowuje marszałek Mieczysław Struk.
Czego więc możemy się spodziewać, jeżeli za deklaracją pójdą szybkie decyzje budżetowe? Na pewno w pierwszym rzędzie czeka nas aktualizacja projektów dotyczących odcinka Lipusz - Bytów. Te, które wcześniej sporządzono, na pewno się przydadzą, ale trudno, by po tylu latach nie wymagały przejrzenia, poprawek czy uzupełnień. Zapewne też PKP zażąda zwrotu trasy od gminy Bytów (ta przejęła ją swego czasu, by uchronić przed likwidacją dowozy towarowe dla firm). - Jeszcze w ubiegłej kadencji Rada Miejska podjęła uchwałę o przekazaniu tego odcinka PKP, jeżeli pojawi się szansa na jego remont. Od tego czasu nic się nie zmieniło w stanowisku naszej gminy. Na pewno nie będziemy chcieli zatrzymać torów do Lipusza. Chodzi jedynie o to, by ruch towarowy na nim był utrzymywany możliwie jak najdłużej, bo korzystają z niego lokalne przedsiębiorstwa. Dogadamy się - deklaruje burmistrz Bytowa Ireneusz Gospodarek.
Prace na tym odcinku będą musiały być skoordynowane z obecnie prowadzoną modernizacją linii 201. To słynna magistrala węglowa, powstała w 20-leciu międzywojennym, która połączyła młody gdyński port z resztą kraju z ominięciem Wolnego Miasta Gdańsk. Teraz przechodzi elektryfikację. Jednak nasza linia 212 elektryfikowana nie będzie. Przewiduje się, że kursować po niej będą zestawy spalinowe, takie, a w zasadzie te same, które dziś obsługują połączenia z Kościerzyny do Trójmiasta. Oznacza to, że odcinek Bytów - Lipusz może zostać uruchomiony w perspektywie kilku lat.
Trudniej oszacować czas zakończenia modernizacji odcinka Bytów - Korzybie. Przede wszystkim dlatego, że od dziesięcioleci, nie licząc drezyn, nikt go nie użytkował i jego stan pozostawia wiele do życzenia. Przypomnijmy, że wielu wręcz postawiło krzyżyk na tym odcinku. Swego czasu niektórzy rozważali, by kruszywo z nasypów wykorzystać do budowy nawierzchni lokalnych dróg. Na szczęście pomysłu zaniechano. Jednak przed przywróceniem ruchu trzeba będzie przyjrzeć się zaniedbanej linii, być może poprowadzić nowe objazdy, zastanowić się nad ustawieniem ekranów dźwiękochłonnych tam, gdzie w pobliżu stanęły nowe domy mieszkalne. W każdym razie do wykonania jest więcej pracy, a i odcinek dłuższy. Nie zmienia to faktu, że w pakcie jest mowa o całej linii 212, a więc Lipusz – Bytów – Korzybie, „by jej udostępnienie użytkownikom nastąpiło możliwie szybko po przywróceniu ruchu na modernizowanej w ramach innych projektów linii kolejowej nr 201...”.
P.D.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie