
To głównie dęby szypułkowe (50 sztuk), ale też kasztanowce, lipy drobnolistne, buki, jesiony. - Te drzewa w części to pomniki przyrody lub w jakiś inny sposób są cenne przyrodniczo - wyjaśnia wiceburmistrz Mateusz Oszmaniec. Z drzew usuwane są konary obumarłe, nadłamane, stwarzające zagrożenie dla ludzi. Lipie rosnącej na zamkowym dziedzińcu zostaną też obcięte najniższe gałęzie (do 3 m nad dziedzińcem). Poza tym wymieniane są zużyte wiązania linowe w koronach drzew.
Za prace, które finansowo wsparł Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku, gmina zapłaci niemal 70 tys. zł. Firma Arbor na ich wykonanie ma czas do końca września.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze mogą dodawać tylko zalogowani użytkownicy.
Komentarze opinie