Reklama

Co z finansami szpitala?

27/11/2015 13:09

Pielęgniarki bytowskiego szpitala boją się, że wkrótce będą mogły stracić pracę. Starosta twierdzi, że nic im nie grozi.

17.11. przedstawicielki Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych regionu pomorskiego, przewodnicząca zakładowej organizacji z Bytowa wraz z bytowskimi pielęgniarkami rozmawiały na temat sytuacji finansowej bytowskiego szpitala ze starostą Leszkiem Waszkiewiczem. Po spotkaniu przed starostwem zorganizowały konferencję prasową.

- Zaniepokoiło nas zadłużenie bytowskiego szpitala. Jego dług w szybkim tempie wzrasta. Na koniec września wynosił 1,8 mln zł. Przez 4 miesiące podniósł się o ponad pół miliona. To bardzo duża kwota. Prezes szpitala wprowadza makabryczne oszczędności w postaci sprzętu jednorazowego użytku, czyli rękawiczek. Jesteśmy temu przeciwne. Nie chcemy oszukiwać pacjentów - mówiła przewodnicząca organizacji OZZPiP w Bytowie, Grażyna Sygieda.

- Spotkaliśmy się ze starostą, aby skonfrontować naszą wiedzę dotyczącą długów szpitala. Informację o nich otrzymaliśmy od pani prezes. Teoretycznie placówka nie ma pieniędzy - dodaje G. Sygieda.

Kobiety chcą, by starosta dokładnie sprawdził kondycję szpitalnej spółki. Ponadto przedstawił ją publicznie. - Dałyśmy staroście tydzień na zapoznanie się z finansami. Chcemy, by wszyscy mieszkańcy powiatu wiedzieli, co się dzieje i czuli się bezpiecznie - tłumaczy wiceprzewodnicząca regionu pomorskiego OZZPiP, Ilona Kwiatkowska-Falkowska, dodając: - Zapytaliśmy, jakie jest zadłużenie placówki, czy szpitalowi z początkiem roku grozi upadłość oraz jaki jest plan restrukturyzacji zadłużonego szpitala. Jak widać radykalne cięcia pani prezes nie przynoszą rezultatów.

Pielęgniarki uważają, że na lecznicy powinno zależeć wszystkim mieszkańcom. - To drugi zakład w Bytowie pod względem liczby pracowników. Starosta poinformował nas, że wie o sytuacji. Jednak nie bardzo chce się komunikować z mediami. Uważał, że wymuszamy na nim publiczne wyjaśnianie tych trzech punktów. Mamy nadzieję, że po tygodniu jednak pojawią się informacje - mówiła I. Kwiatkowska-Falkowska.

Starosta twierdzi, że szpitale w Polsce, w tym w naszym powiecie, są w złym stanie od lat. - Z dużymi problemami borykał się szpital w Miastku i Bytowie. Powiat musiał wziąć na siebie 40 mln zadłużenia placówek. Sytuacja nie jest najciekawsza i nie ma się co dziwić, że pielęgniarki są zaniepokojone swoim miejscem pracy. Jedno jest pewne. Nie przewidujemy zamknięcia szpitala. Nie wiem skąd takie plotki się wzięły i komu zależy na ich rozpowszechnianiu - tłumaczy Leszek Waszkiewicz, dodając: - Co do postulatów, które przedstawiły panie, zostały mi one odczytane na koniec spotkania. Nie otrzymałem ich nawet na piśmie. Nie jestem w stanie ich nawet powtórzyć. O ile pamiętam, panie wymagały podania do publicznej wiadomości informacji, które tak naprawdę są jawne. Dopiero jutro mam otrzymać prośby pielęgniarek na piśmie.

Starosta wyjaśnia, że za finanse spółki odpowiada jej zarząd. Ten otrzymał wytyczne od rady nadzorczej i właściciela placówki, by przedstawił plan zbilansowania kosztów. Ma być gotowy do 10.12. - Będziemy również przekazywali spółce nieruchomości. To dawne budynki przychodni. Ich wartość wynosi ok. 3,6 mln zł. To może poprawić sytuację szpitala - mówi L. Waszkiewicz.

O wyjaśnienia zwróciliśmy się do dyrekcji szpitala. Jednak przed zamknięciem numeru nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Zapewniono nas jednak, że w najbliższych dniach szefostwo szpitala odniesie się do zarzutów pielęgniarek.

Udało nam się za to skontaktować z Aureliuszem Szwochem, przewodniczącym Rady Nadzorczej Szpitala Powiatu Bytowskiego. Oto jego komentarz: „Na wstępie pragnę zauważyć, że rzeczywiste dane finansowe szpitala są znacząco różne od tych, które przytoczyły Panie Pielęgniarki. Błąd zapewne wynika z pomylenia pozycji zaprezentowanych w okresowych sprawozdaniach finansowych spółki. Stanowczo należy stwierdzić, że sytuacja finansowa Szpitala Powiatu Bytowskiego Sp. z o.o. nie stwarza zagrożenia zaprzestania działalności w najbliższej przyszłości. Aktualna kondycja ekonomiczna spółki jest stabilna, pomimo zaraportowanego w ostatnim okresie ujemnego wyniku finansowego. Spółka na bieżąco reguluje wszelkie zobowiązania, nie posiada przy tym zadłużenia zaległego.

W ostatnim okresie szpital poniósł jednorazowe i jednocześnie znaczące obciążenia finansowe związane z poprawą jakości świadczonych usług. W efekcie tych działań, uzyskano między innymi akredytację Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia, która potwierdza, że mieszkańcom powiatu zapewnia się świadczenia o wysokich standardach.

Przy ocenie sytuacji finansowej spółki nie sposób jednak pominąć konieczności akumulacji środków na sfinansowanie programu inwestycyjnego, stanowiącego wypełnienia ustawowych wymogów technicznych i organizacyjnych. W ocenie Rady Nadzorczej realizacja tzw. „programu dostosowawczego” w pełnym zakresie jest uzależniona od uzyskania dofinansowania zewnętrznego, co jest dość powszechną praktyką w szpitalach powiatowych.

Zwracam przy tym uwagę, że zasadniczy, a nawet decydujący, wpływ na wynik roczny szpitala będą miały rozliczenia z Narodowym Funduszem Zdrowia w zakresie ponad limitowe, które zwyczajowo dokonywane są w marcu następnego roku”.

OŚWIADCZENIE PREZES SZPITALA

W tym tygodniu otrzymaliśmy oświadczenie ze Szpitala Powiatu Bytowskiego. Jego dyrekcja odnosi się w nim do zarzutów pielęgniarek, które przedstawiły je w ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej przed bytowskim starostwem.

Informacje przekazywane przez panią Grażynę Brozis-Sygiedę przewodniczącą Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w placówce nie mają pokrycia w rzeczywistości.

Podawany przykład jednorazowych rękawiczek w rażący sposób pokazuje brak wiedzy w tym zakresie, co jest szczególnie przykre, gdyż Pani Przewodnicząca wypowiada się na temat miejsca, w którym pracuje. Otóż na rękawiczki wydatkowano o blisko 15 procent pieniędzy więcej niż w ubiegłym roku, przy praktycznie niezmienionych cenach. Zalecono pracownikom, by do prac porządkowych używano rękawiczek jednorazowych niższej jakości (w wielu szpitalach są to rękawiczki używane do wszystkich prac), a do zadań medycznych - droższych, o wyższej jakości. Każdy przypadek wzrostu zagrożenia epidemiologicznego (np. problemy z rękawiczkami) winien być natychmiast zgłaszany dyrektorowi ds. medycznych. Zgłoszeń takich nie otrzymaliśmy ani od pracowników, ani od ich związkowych przedstawicieli.

Spółce nie grozi upadłość. Szpital nie ma też długu i taka informacja nigdy nie padła ze strony Zarządu spółki.

Spółka odnotowuje straty, co jest zupełnie innym od zadłużenia pojęciem z zakresu rachunkowości. Straty, czasem wieloletnie, odnotowują różne firmy, nawet te duże i opisywane jako przykłady sukcesu. Nie oznacza to, że należy godzić się ze stratami i nie podejmować działań zaradczych. Takie działania są przez szpital podejmowane, ale nigdy nie naruszają bezpieczeństwa pacjenta ani wymogów określonych przepisami.

Pogarszanie się w ciągu roku sytuacji finansowej szpitali jest faktem powszechnie znanym, odnosi się do znakomitej większości szpitali w Polsce i ma związek ze sposobem finansowania działalności tych jednostek przez NFZ (m.in. kwestia płatności za nadwykonania). Wiąże się także z narzuconymi szpitalom różnorodnymi wymogami formalnymi oraz technicznymi, które są kosztochłonne. Takim wymogiem jest modernizacja bloku operacyjnego, którą aktualnie prowadzimy.

Można byłoby oczywiście nie inwestować i wykazywać zyski w sprawozdaniach. Prezes wówczas otrzymałaby stosowną nagrodę. Jednak chyba nie o to chodzi w prowadzeniu działalności leczniczej.

Zarząd Szpitala regularnie spotyka się z przedstawicielami Organizacji Związkowych działających w szpitalu, przekazuje im informacje na wszystkie interesujące ich tematy. Pani Grażyna Brozis-Sygieda uczestniczy w tych spotkaniach. Szkoda, że jeśli nie zrozumiała przekazywanych informacji, nie zechciała poprosić o ich wyjaśnienie.

Zarząd szpitala nie został poproszony przez Panią przewodniczącą Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w placówce o żadne informacje z zakresu, w którym wypowiada się ona w mediach.

Prezes Szpitala Powiatu Bytowskiego

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Reklama

Wideo kurierbytowski.com.pl




Reklama
Wróć do