
Budynkiem w Gołczewie, w którym znajduje się izba regionalna, nie jest zainteresowany Zarząd Województwa. Wkrótce gmina i gołczewanie mają się spotkać, by zastanowić się nad przyszłością tego obiektu.
Stara szkoła w Gołczewie to jeden z wielu podobnych budynków postawionych na Ziemi Bytowskiej jeszcze za czasów pruskich. Charakterystyczna ceglana elewacja, proporcje i skośny dach pozwalają bez trudu rozpoznać ten typ budownictwa. Dziś wiele takich szkół ma już prywatnych właścicieli. W gminie Parchowo też, choć nadal kilka znajduje się w rękach gminnego samorządu. W gołczewskiej szkole przed laty urządzono izbę regionalną. W eksponaty wyposażyli ją miejscowi. Ostatnio władze gminy zaczęły rozważać pomysł sprzedaży obiektu, nie chcąc ponosić kosztów jego utrzymania, a zwłaszcza naprawy czy ewentualnej przebudowy. Co prawda wcześniej próbowano znaleźć dla niego jakiegoś gospodarza, który prowadziłby tam działalność kulturalną, ale starania nie przyniosły rezultatu. Zimą odbyło się w tej sprawie burzliwe spotkanie władz i mieszkańców. W jego wyniku sprzedaż odroczono, dając szansę na znalezienie jakiegoś źródła finansowania, które pozwoliłoby na remont budynku z zachowaniem w nim izby regionalnej.
Na początku maja Rada Gminy Parchowo zleciła swojej komisji rewizyjnej kontrolę tego, co w izbie regionalnej się znajduje, a także komu służy. Z kolei 7.05. wójt Andrzej Dołębski, do czego w marcu zobowiązały go komisje rady, zwrócił się do marszałka województwa z propozycją bezpłatnego przekazania samorządowi wojewódzkiemu gołczewskiej szkoły. Jednak ten nie wyraził zainteresowania.
W końcu czerwca komisja rewizyjna przedstawiła radzie efekty swojej kontroli. „W wyniku przeprowadzonych czynności, po wysłuchaniu wyjaśnień dyr. GCKiB w Parchowie, Wójta Gminy Parchowo oraz pracowników GCKiB w ustalono, że:
- brak jest jakiejkolwiek dokumentacji, zarówno w Gminnym Centrum Kultury i Bibliotece w Parchowie, jak i w Urzędzie Gminy w Parchowie dot. utworzenia Izby Regionalnej w Gołczewie;
- nie ma żadnych informacji w środkach elektronicznego przekazu oraz na budynku tzw. starej szkoły w Gołczewie o godz. otwarcia Izby Regionalnej,
- sukcesywnie maleje liczba osób odwiedzających Izbę Regionalną (od kilkudziesięciu odwiedzin w roku 2005 do kilku od roku 2013),
- brak informacji dla odwiedzających o zasadach i osobie zapewniającej opiekę merytoryczną w placówce,
- brak zakresu obowiązków pracownika, do którego należy opieka nad Izbą Regionalną;
- brak prawidłowo prowadzonej ewidencji zebranych eksponatów w Izbie Regionalnej, że nigdzie nie ma dokumentacji utworzenia izby, a w ewidencji przekazywania eksponatów są braki” - czytamy w uchwale rady, przyjmującej wyniki kontroli.
- Ja jestem tu tylko kustoszem. To prawda, że w ostatnim czasie mniej osób odwiedza naszą izbę, ale jak ma być inaczej, skoro gmina ani GCKiB w żaden sposób jej nie promują. A obiekt przecież należy do gminy. Nie wiem też, dlaczego nigdzie nie określono mi zakresu obowiązków. Wydaje mi się, że to zadanie należy do kogoś, kto mnie zatrudnia, a więc gminy lub GCKiB. Ja wiem, co mam robić, i staram się udostępniać naszą izbę każdemu, kto jest tym zainteresowany - mówi Danuta Grzenkowska z Gołczewa. Jednym z pomysłów na ratowanie izby w starej szkole jest przekształcenie części pomieszczeń w obiekcie na mieszkania socjalne. Ale nie podoba się on głowie gminy. - To nie byłoby najlepsze rozwiązanie, bo szkoła jest stara, pełna zakamarków. Lepiej wybudować nowy obiekt na takie mieszkania - uważa A. Dołębski.
Tymczasem Rada Gminy Parchowo jeszcze raz będzie dyskutować o tym, co zrobić z gołczewską szkołą. W końcu lipca jej komisje spotkają się na wspólnym posiedzeniu. Bardzo prawdopodobne, że radni powrócą do pomysłu sprzedaży obiektu. - Sprawa nie jest przesądzona. Może na zebraniu z mieszkańcami pojawią się jakieś inne pomysły - mówi A. Dołębski. Takie spotkanie planowane jest na połowę sierpnia.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!