
Od kilku dni przy ul. Domańskiego w Bytowie działa mlekomat. Urządzenie okazało się strzałem w dziesiątkę. Do świeżego mleka od krowy ustawiają się kolejki.
- To świetna sprawa. Odkąd otworzyli mlekomat jestem tutaj niemal codziennie. Wiem, że to prawdziwe i pełne mleko od gospodarza - mówi mieszkanka Bytowa, która napełniała przy nas trzecią butelkę. - Mam małe dzieci, które chętnie je piją i sama też lubię - dodaje z uśmiechem kobieta.
Na sprzedaż nie narzeka też właściciel, który nie ukrywa, że klienci dopiero oswajają się z urządzeniem. - Póki co widzę, że maszyna wzbudza ciekawość, ludzie obserwują, czytają. Na 10 osób, które przechodzą, 4 kupuje mleko - mówi Andrzej Kałymon, rolnik z Grzmiącej, dodając, że osoby, które kupiły wracają po więcej. Gospodarz wylicza, że na jeden dzień starcza mu zbiornik 200 l. - Codziennie wieczorem muszę go wymieniać i dodać nowych butelek. Dla starszych problemem może być proces kupna. Jednak widzę, że osoby, które już skorzystały uczą innych, jak to zrobić - mówi A. Kałymon, dodając: - Pewnie jeszcze nie każdy wie o urządzeniu, więc się ogłaszamy i zachęcamy do spróbowania. Maszyna ma już też swoich stałych klientów. - Widzę, że osoby wracają z naszymi butelkami. Niektórzy sugerują, by postawić teraz urządzenia również gdzie indziej, bo muszą specjalnie do niego dojeżdżać z różnych części Bytowa. Niestety póki co mlekomat musi zostać w tym miejscu. Gdy zwiększą się zamówienia pomyślimy o następnym - zapewnia gospodarz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!